Po publikacji w środę naszego tekstu ,,Jadą zderzak w zderzak'', otrzymaliśmy dwie prośby o interwencje. W pierwszej zdenerwowany Czytelnik twierdził: - Traktujecie łagodnie wykonawcę, a tymczasem firma ta ustawiła nowe znaki zakazu, które uniemożliwiają całkowicie dojazd od strony miasta do stacji paliw, baru i sklepów znajdujących się tuż przy rondzie. To dla nas oznacza bankructwo.
Kierownik działu budowy w Drogbudzie Krystyna Harunowicz szybko wyjaśniła: - Już do mnie dzwoniono w tej sprawie kilkakrotnie. Wszystkim poradziłam, by zwracali uwagę na znaki. Jest tam znak zakazu, ale pod nim znajduje się tabliczka, że obowiązuje za 500 metrów. Dlatego każdy może dojechać do stacji paliw czy pawilonów handlowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?