Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BABY są dowodem na to, że i porażka może być wstępem do sukcesu!

Redakcja
MARIUSZ KAPAŁA
BABA zaczęła się od tego, że na panią Anitę napadł gwałciciel nożownik. Jak się potem okazało - seryjny gwałciciel.

Anita Kucharska-Dziedzic z Lubuskiego Stowarzyszenia na Rzecz Kobiet BABA została laureatką prestiżowej nagrody Polskiej Rady Biznesu w kategorii działalność społeczna.

To już wiemy. Ale niewielu wie, jak zaczęła się BABA. Ta, którą znamy teraz.

A zaczęła się od tego, że na panią Anitę napadł gwałciciel nożownik. Jak się potem okazało - seryjny gwałciciel.

„Mnie nic się nie stało, więc policja umorzyła sprawę. Tak po prostu. To mi uświadomiło, że inne ofiary mogły mieć mniej szczęścia. Nagłośniłam to. I zaczęły się do nas zgłaszać studentki, które padły ofiarą tego zboczeńca. Wpadłam w złość. Zobaczyłam, że są luki w systemie ścigania, pomocy prawnej i psychologicznej. Że system szwankuje. Na bazie moich doświadczeń narodził się pierwszy nasz projekt poświęcony przemocy seksualnej, kierowany do kobiet oraz do policji” opowiadała mi Anita Kucharska- Dziedzic.

Jej traumatyczna przygoda stała się szansą na nowe, lepsze życie wielu kobiet, które są ofiarami przemocy domowej, i którym pomaga Baba.

Dla mnie jest coś pięknego i inspirującego w tej historii: że zawsze, nawet w najgorszej sytuacji, możemy wybrać coś, co daje nam nowe życie. I że wszytko może być źródłem siły i nowych, pozytywnych doświadczeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska