Jego przygoda z żużlem zaczęła się tak naprawdę 24 sierpnia 2002 r. Bartek miał wtedy siedem lat, a jego brat Paweł kończył tego dnia 12. W Barlinku (rodzina Zmarzlików mieszka w pobliskich Kinicach) chłopcy pierwszy raz zobaczyli pokaz jazdy na miniżużlu.
Mama Dorota długo wahała się, czy dać zgodę synom, ale w końcu uległa namowom. Tata Paweł dla pasji chłopców porzucił swoje hobby - myślistwo i strzelanie w konkurencji sportowej (w jego ślady miał pójść starszy z synów, ale zamarzył o żużlu). W trójkę spędzali wiele godzin nad motocyklami w prywatnym warsztacie, a koło domu Pawłowi seniorowi udało się wybudować porządny tor. Na treningi przyjeżdżał do nich ówczesny zawodnik Stali Gorzów Marek Hućko, który jeździł żużlowką, a chłopcy obok niego śmigali na motorkach. Dziś rodzina tworzy zgrany team, co być może jest i będzie kluczem do sukcesów Bartosza.
Cały tekst o początkach kariery Bartosza Zmarzlika w sobotnio-niedzielonym (6-7 września) Magazynie "Gazety Lubuskiej"
Bartosz Zmarzlik opowiada o swoich szansach na stałe występy w Grand Prix
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?