Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beata Tyszkiewicz kończy 85 lat. Mężczyźni tracili dla niej głowę. Nazwiska jednego z kochanków nigdy nie ujawniła

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
Beta Tyszkiewicz zawróciła w głowie nie jednemu mężczyźnie. Jej romansem z najsłynniejszym amantem PRL-u żyła cała Polska
Beta Tyszkiewicz zawróciła w głowie nie jednemu mężczyźnie. Jej romansem z najsłynniejszym amantem PRL-u żyła cała Polska Fot: Andrzej Wiktor/PolskaPress
Pierwsza dama polskiego kina, Beata Tyszkiewicz, świętuje 85. urodziny. Ze względów zdrowotnych zniknęła kilka lat temu z przestrzeni publicznej. W młodości piękna aktorka łamała serca mężczyzn. Nazwiska jednego z kochanków nie zdradziła do dzisiaj, choć od zawsze było wiadomo, kto nim był.

Beata Tyszkiewicz była jedną z najpiękniejszych gwiazd, które rozpoczynały karierę w PRL-u. 14 sierpnia pierwsza dama polskiego kina kończy 85 lat. W młodości rozkochiwała w sobie mężczyzn, a oni tracili dla niej głowę. Aktorka z wzajemnością kochała się w Andrzeju Łapickim. Miał on wówczas ułożone życie rodzinne, a ich romans był tajemnicą poliszynela, choć Tyszkiewicz nigdy wprost nie powiedziała, że chodziło właśnie o niego.

Kochanek Beaty Tyszkiewicz. Ich romans był tajemnicą poliszynela

Beata Tyszkiewicz i Andrzej Łapicki poznali się w 1961 roku, podczas pacy nad filmem "Dziś w nocy umrze miasto". Najsłynniejszy amant polskiego kina był od niej starszy o 14 lat. Różnica wieku nie stanęła jednak na przeszkodzie wielkiemu uczuciu, które się między nimi narodziło. Choć od plotek o ich romansie aż huczało, to nigdy nie przyznali się do tego oficjalnie.

„Miałam dwadzieścia dwa lata, kiedy zakochałam się bez pamięci w starszym ode mnie mężczyźnie. Miał ułożone życie – żonę, dwoje dzieci. To trwało blisko cztery lata. To bardzo długi okres w życiu młodej kobiety. Wiedziałam, że nasza miłość nie miała przyszłości, ale moja fascynacja nie wygasała” – pisze o nim Beata Tyszkiewicz w autobiografii „Nie wszystko na sprzedaż”, nie zdradzając nazwiska aktora.

„Miałam kogoś, kto przychodził pachnący, posyłał róże. Nigdy nie chciałam kogoś, kto miałby zostawić dla mnie żonę i dzieci. Nie wierzę w takie związki. To dlaczego w ogóle pozwoliłam sobie na taką więź? Bo miałam alibi. Film był moim alibi. Spotkania, wspólne wyjazdy, wspólne podróże – wszystko było jak w filmie. I tylko modlić się, żeby sceny nie skończyć dzisiaj, żeby zostać na jutro. Spotykaliśmy się na festiwalach, graliśmy w kolejnych filmach. Nigdy, chyba że tłumaczyła to sytuacja zawodowa, nie pokazałam się z nim publicznie. Nigdy też sobie nie pozwoliłam, żeby zadzwonić do niego do domu” – dodała.

Łapicki nie zapomniał o Tyszkiewicz. Mówił o niej pod koniec życia

Uczucie między kochankami było na tyle silne, że Andrzej Łapicki wspominał o aktorce w swoim ostatnim wywiadzie przed śmiercią, którego udzielił portalowi Wyborcza.pl. Nazwał wówczas Beatę Tyszkiewicz "numerem jeden" wśród kobiet, które adorował w młodości.

- Była piękna pod każdym względem. Miała osobowość, która sprawiała, że patrzyło się tylko na nią - opowiadał. - Chcieli z nas zrobić taką gwiazdorską parę... Niestety, nie wyszło - stwierdził.

Burzliwe życie uczuciowe Beaty Tyszkiewicz

Beata Tyszkiewicz rozwodziła się trzy razy. W latach 1967–1969 była żoną reżysera Andrzeja Wajdy, którego poznała na planie "Lalki" i z którym ma córkę, Karolinę Beatę Lakszmi. W 1970 roku została żoną reżysera Witolda Orzechowskiego, później architekta Jacka Padlewskiego, z którym ma córkę Wiktorię. Była również związana z reżyserem Andriejem Konczałowskim i fotografem Walerym Płotnikowem. W latach 90. pozostawała w nieformalnym związku z brytyjskim aktorem Karlem Tesslerem.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Beata Tyszkiewicz kończy 85 lat. Mężczyźni tracili dla niej głowę. Nazwiska jednego z kochanków nigdy nie ujawniła - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska