Będą mieli gaz na święta

Godzinę wcześniej łamiącym się od płaczu i anginy głosem zaalarmowała nas, że jej i wszystkim lokatorom w budynku szykują się święta bez gazu. - Z powodu przecieku i groźby wybuchu, gaz wyłączyli nam w kwietniu. Do dzisiaj gotuję na prądzie i myjemy się z mężem w wodzie grzanej w garnkach. W mieszkaniu jest zimno, bo mam ogrzewanie na gaz, nie mam jak sąsiedzi pieców. Dopiero 3 grudnia zaczęli u nas naprawiać instalację i powiedzieli, że gaz na pewno będziemy mieli na święta. A dziś monter nam powiedział, że nie zdążą, bo coś tam dodatkowo wyszło i najlepiej, abyśmy wyjechali na święta do rodziny. Ja i mąż mamy ciężką anginę i nie możemy wyjechać! Kto nam pomoże - łkała do słuchawki pani Grażyna.
Budynek administrowany jest przez ADM-4.

Interweniowaliśmy u kierownika Henryka Kubiaka: - To był niepotrzebny alarm. Ten monter, co powiedział ludziom, że gazu nie będzie na święta, nie wszystko wiedział, albo chciał być dowcipny. Gaz w budynku włączony zostanie w poniedziałek i odbędzie się próba szczelności. Najpóźniej we wtorek po południu lokatorzy gaz będą mieli - zapewnił kierownik.

Przyczynę tak dużej zwłoki w naprawie instalacji tłumaczył finansami. - Wszyscy lokatorzy wspólnoty musieli się złożyć. Pieniądze były dopiero we wrześniu i wtedy zaczęliśmy szukać wykonawcy. A dziś znaleźć gazowników z uprawnieniami jest coraz trudniej - wyjaśnił.