- Przecież na dziurach, których tu jest cała masa, samochód aż skacze - mówi Danuta Stańczyk, która mieszka przy ulicy prowadzącej na cmentarz już od 40 lat. I zaznacza, że przez ten czas droga ani razu nie była remontowana. Sąsiad, pan Paweł, dodaje, że o ulicy władza przypomina sobie przed dniem Wszystkich Świętych. - Wtedy przyjeżdża walec, wygładza teren. Zdarza się, że i w ciągu roku przyjadą wysypać nowy żwir - tłumaczy mieszkaniec Przylepu.
A z drogi codziennie korzystają dzieci. Gdy pada deszcz, idą tędy jak na skazanie. Muszą przeskakiwać przez dziury, bo brakuje chodnika. W dodatku auta często ochlapują błotem przechodniów. Nie inaczej było podczas naszej rozmowy. Padało, przejeżdżał samochód. I co z tego, że przy nas zwolnił, skoro podskoczył na wybojach i... zostaliśmy zalani wodą z kałuż. - Przecież to istne pole minowe - podsumowuje pan Paweł.
Mieszkańcy zaznaczają, że pytali sołtysa, co dalej będzie z drogą, czy jest szansa na jej remont. - Od kilku lat odpowiada nam, że zajmie się ulicą Sosnową, że będzie zrobiona, ale jak na razie nie widać żadnych zmian - żali się pani Danuta.
Sołtys Tadeusz Borek uspokaja mieszkańców. - Droga znalazła się już w projekcie i w przyszłym roku będzie na niej asfalt - zapewnia. I prosi o cierpliwość, bo nie wszystko da się zrobić w jednej chwili. - Teraz remontujemy ulicę Handlową i Robotniczą. Przyjdzie kolej na Sosnową - dodaje sołtys.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?