To na gruzach ich mieszkań ma stanąć nowy urząd. Kawał ziemi będzie potrzebny m.in. pod zejście z planowanej nad rzeką kładki. Tymczasem przez brak porozumienia między radnymi a prezydentem w tej sprawie ludzie od miesięcy nie wiedzą, co robić: wyprowadzać się, jak już im raz kazano, czy jednak nie - bo przecież ostatnio przenosiny wstrzymano.
Elżbieta Kluczyk (przy Wale Okrężnym mieszka ponad 20 lat, drży o mieszkanie, bo włożyła w nie mnóstwo pieniędzy) mówiła nam wczoraj: - Niech się w końcu zdecydują. Bo ta cała kołomyja już zaczyna być denerwująca.
Radni: tak, ale...
Zdecydować się radni mają w środę. Na komisji budżetu i finansów będzie omawiana sprawa powołania do życia spółki Gorzów Inwest. To ona - przejmując miejski majątek w postaci nieruchomości i dostając 1 mln zł w gotówce - miałaby zająć się budową nowego magistratu.
We wtorek po południu na temat budowy część radnych rozmawiała z prezydentem Tadeuszem Jędrzejczakiem. Przed i po rozmowach nie chcieli nic powiedzieć.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że inwestycja dostanie poparcie. Wątpliwości budzi sposób budowy. Radni boją się, że spółka, która będzie zarządzała m.in. dotychczasowymi obiektami urzędu m.in. przy Sikorskiego, Obotryckiej i Drzymały, które są warte dziesiątki milionów, stanie się zbyt potężna.
Tak czy inaczej miasto na budowę będzie musiało zaciągnąć kredyt. Koszty dojdą przynajmniej do 100 mln zł, a takich pieniędzy w kasie Gorzowa nie ma (na karku mamy za to: remont ul. Wyszyńskiego, Strażackiej, budowę Centrum Edukacji Artystycznej i - w perspektywie - przebudowę ul. Kostrzyńskiej).
Jeśli budowa ratusza rozpoczęłaby się w tym roku, urząd zacząłby pracę najszybciej w 2011 r.
Ludzie: szkoda kasy
Prezydent tłumaczy od ponad roku, że nowy magistrat ma służyć następnym pokoleniom, poprawić tragiczne warunki pracy urzędników i - przede wszystkim - obsługi interesantów.
Będą tam windy, podjazdy dla inwalidów, porządna sala obsługi, toalety czy miejsca siedzące dla oczekujących. Trafia to m.in. do Piotra Nogiecia, który złożył niedawno obywatelski projekt uchwały w sprawie budowy urzędu.
Ale są tacy, dla których to 100 mln zł wydane na zbytki. Corve na naszej stronie www.gazetalubuska.pl pisze: - Jako obywatel chciałbym, aby (...) urząd był jak najmniejszy i skromny, a wszystkie te nieliczne sprawy, które musiałbym załatwić, chciałbym załatwiać przez internet!
Tulon pomysł na nowy ratusz komentuje tak: - Jestem zwykłym obywatelem, a z urzędem miasta to mam do czynienia raz na kilka lat, gdy rejestruję samochód. Po co nam taki kolos? Panie prezydencie, polecam spacer po mieście, to zobaczy pan, ile jest do zrobienia (...).
Gorzowiak ma inne obawy: - Co miasto zrobi z opuszczonymi budynkami w centrum jak wybuduje sobie piękny nowy magistrat?
To akurat wiadomo. Wszystkie najpewniej pójdą pod zastaw kredytu na budowę albo na sprzedaż.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?