1/11
Kilka dni temu na trasie S3 w okolicy Sulechowa policja...
fot. archiwum "GL"

Będziesz w szoku, gdy zobaczysz jak niektórzy kierowcy busów przewożą ludzi. Łamią przepisy i narażają ich na śmiertelne niebezpieczeństwo

Kilka dni temu na trasie S3 w okolicy Sulechowa policja zatrzymała busa, którym w przestrzeni ładunkowej podróżowali Ukraińcy. Jechali, siedząc na zwykłej, domowej kanapie. Pod nią rozłożony był dywan. Policjanci zabronili dalszej jazdy. Okazuje się jednak, że takie przypadki zdarzają się bardzo często. Sięgnęliśmy do naszego archiwum, żeby przypomnieć niektóre z nich.

Opisy i zdjęcia tego typu nieodpowiedzialnego przewozu osób znajdziesz na kolejnych fotografiach w tej galerii.

ZOBACZ TEŻ WIDEO: Piraci drogowi w rękach lubuskich policjantów. Mogli zrobić krzywdę sobie i innym!


2/11
Funkcjonariusze z Placówki SG w Tuplicach podczas kontroli...
fot. archiwum "GL"

Turek zamiast części do samochodów przewoził busem nielegalnych imigrantów z Iraku i Iranu

Funkcjonariusze z Placówki SG w Tuplicach podczas kontroli samochodu Renault Master, ujawnili i zatrzymali 11 cudzoziemców narodowości irańskiej oraz irackiej, którzy ukryci byli w zaplombowanej części ładunkowej pojazdu. Zatrzymano również przewożącego ich obywatela Turcji.

Funkcjonariusze z Placówki SG w Tuplicach podczas kontroli samochodu Renault Master, ujawnili i zatrzymali 11 cudzoziemców narodowości irańskiej oraz irackiej, którzy schowani byli w zaplombowanej części ładunkowej pojazdu. Zatrzymano również przewożącego ich obywatela Turcji.

W nocy z 29 na 30 stycznia 2018 r., funkcjonariusze SG na terenie byłego przejścia granicznego w Łęknicy, zatrzymali do kontroli wyjeżdżający z naszego kraju bus marki Renault Master, na słowackich numerach rejestracyjnych. Jak ustalono, kierowca 37-letni obywatel Turcji, który posiadał oprócz paszportu niemiecką kartę pobytu, przewoził części samochodowe z Turcji do Belgii. Podczas kontroli pojazdu, funkcjonariusze usłyszeli odgłosy pochodzące z wnętrza auta i podjęli decyzję o zerwaniu plomby celnej.

Zerwanie plomby nastąpiło przy udziale funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej. Po otwarciu drzwi, okazało się, że w części ładunkowej busa znajduje się 11 cudzoziemców (9 mężczyzn oraz 2 kobiety w wieku od 19 do 65 lat), którzy nie posiadali przy sobie żadnych dokumentów. Kierowca oraz cudzoziemcy, zostali zatrzymani i przewiezieni na Placówkę Straży Granicznej w Tuplicach. Funkcjonariusze ustalili, że zatrzymane osoby to 6 obywateli Iranu oraz 5 obywateli Iraku. Cudzoziemcy nielegalnie przekroczyli granicę z Czech do Polski i usiłowali, w tym samym dniu nielegalnie przekroczyć granicę do RFN.

Po przedstawieniu zatrzymanym obcokrajowcom zarzutu, przyznali się oni do nielegalnego przekroczenia granicy oraz usiłowania jej przekroczenia i dobrowolnie poddali się karze 5 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem jej wykonania na 1 rok próby. Wystąpiono do strony czeskiej o przyjęcie cudzoziemców. Zatrzymany obywatel Turcji odpowie za udzielenie pomocy cudzoziemcom w przekroczeniu oraz usiłowaniu przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Opisy i zdjęcia tego typu nieodpowiedzialnego przewozu osób znajdziesz na kolejnych fotografiach w tej galerii.

ZOBACZ TEŻ WIDEO: Piraci drogowi w rękach lubuskich policjantów. Mogli zrobić krzywdę sobie i innym!


3/11
Busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych zatrzymała...
fot. archiwum "GL"

Obywatele Ukrainy jechali trasą S3 w busie siedząc na sofie stojącej na dywanie

Busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych zatrzymała straż graniczna na S3 koło Sulechowa. Okazało się, że w przestrzeni na towar rozłożony był dywan na którym stała... sofa, gdzie siedziało dwóch młodych obywateli Ukrainy. Kierowca dostał zakaz dalszej jazdy.

W poniedziałek, 25 czerwca, na S3 trwała akcja inspekcji transportu drogowego z Zielonej Góry, która wspólnie ze świebodzińską drogówką i strażą graniczna kontrolowała autobusy i ciężarówki. W pewnym momencie straż graniczna zatrzymała busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Pogranicznicy poprosili o otwarcie drzwi do przestrzeni ładunkowej pojazdu. Po chwili wszyscy osłupieli.

W środku była niebieska sofa. Na niej siedziało dwóch młodych obywateli Ukrainy. Znajdujący się pod nią dywan miał uniemożliwić poślizg sofy w części załadunkowej. Dookoła znajdowały się bagaże i artykuły spożywcze. Nic nie było zabezpieczone. Policjanci ze świebodzińskiej drogówki powiedzieli kierowcy, że w razie zderzenia z innym autem lub wypadnięcia z drogi mogłoby dojść do tragedii. Kierowca tego nie skomentował. Kiwał tylko głową. Powiedział jedynie, że jadą nad morze.

Policjanci ukarali kierującego mandatem. Zakazali mu dalszej jazdy. Straż graniczna sprawdziła dokumenty Ukraińców. Kierowca busa poszedł na parking na MOP Kępsko szukać kierowcy, który jedzie nad morze i zgodziłby zabrać się dwóch Ukraińców.

Opisy i zdjęcia tego typu nieodpowiedzialnego przewozu osób znajdziesz na kolejnych fotografiach w tej galerii.

ZOBACZ TEŻ WIDEO: Piraci drogowi w rękach lubuskich policjantów. Mogli zrobić krzywdę sobie i innym!


4/11
Straż Graniczna w środę, 4 lutego na S3 pod Zieloną Górą...
fot. archiwum "GL"

Szok. 43 osoby ściśnięte w busie. Auto jechało z Rumunii do Szwecji

Straż Graniczna w środę, 4 lutego na S3 pod Zieloną Górą zatrzymała do kontroli busa na angielskich tablicach rejestracyjnych. Ki

edy pogranicznik zajrzał do kabiny przetarł oczy ze zdziwienia. Nad głową kierowcy wystawały nogi. Z tyłu auta funkcjonariusze znaleźli dosłownie ściśniętych ludzi. Ledwie mieścili się w środku. Z busa wysiadło 42 pasażerów plus kierowca. Autem mogło jechać najwyżej dziewięć osób. Ludzie siedzieli jeden na drugim pod spodem trzymając bagaże. Część z nich stała. - Gdyby to auto zderzyło się z innym samochodem doszłoby do tragedii - mówili policjanci, których Straż Graniczna wezwała na pomoc.

Busem jechali obywatele Rumunii. Mówili, że w podróż wyjechały trzy auta, ale po drodze dwa się zepsuły. Z pewnością wymyślili taką historię. Taka duża liczba osób nie mogła jechać nawet trzema busami. Podróżujący powiedzieli, że jadą z Rumunii do pracy w Szwecji. Dokumenty mieli w porządku. Kierowca busa został ukarany mandatem w wysokości 1 tys. zł. To maksymalna kara za tego typu przewinienie. Nie miał jednak pieniędzy, aby zapłacić.

43 osoby zebrały jedynie 200 zł. W związku z tym mężczyzna stanie przed sądem w trybie przyspieszonym. Sąd zadecyduje o wymiarze kary. Kierowca został zatrzymany i nie pojedzie dalej. Mundurowi jeszcze wieczorem zastanawiali się, gdzie umieścić tak dużą liczbę osób. Ok. godz. 19.40 obywatele Rumunii na pętli przy ul. Wrocławskiej zaczęli palić ogniska. Kierowcy przejeżdżający obok, widząc to wezwali policję. Godz. 19.55. Rumuni zostaną przewiezieni na dworzec PKP. Pomoc dla nich organizuje policja w porozumieniu z urzędem miasta. - Na dworcu dostaną ciepły posiłek - informuje podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Opisy i zdjęcia tego typu nieodpowiedzialnego przewozu osób znajdziesz na kolejnych fotografiach w tej galerii.

ZOBACZ TEŻ WIDEO: Piraci drogowi w rękach lubuskich policjantów. Mogli zrobić krzywdę sobie i innym!


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Gorzów świętuje 125-lecie tramwajów. Ich historię można poznać na wystawie

Gorzów świętuje 125-lecie tramwajów. Ich historię można poznać na wystawie

Co teraz robi Agnieszka Maciąg? Znana modelka zmieniła swoje życie

NOWE
Co teraz robi Agnieszka Maciąg? Znana modelka zmieniła swoje życie

Zbliża się wielkie święto żużla. Szymon Woźniak zadebiutuje na PGE Narodowym

Zbliża się wielkie święto żużla. Szymon Woźniak zadebiutuje na PGE Narodowym

Zobacz również

Gorzów świętuje 125-lecie tramwajów. Ich historię można poznać na wystawie

Gorzów świętuje 125-lecie tramwajów. Ich historię można poznać na wystawie

Co teraz robi Agnieszka Maciąg? Znana modelka zmieniła swoje życie

Co teraz robi Agnieszka Maciąg? Znana modelka zmieniła swoje życie