Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Berlin zauważył migrację przedsiębiorstw do Polski. Czy zatrzyma odpływający kapitał, ingerując w ceny energii?

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Spadek produkcji przemysłowej w Niemczech może być potwierdzeniem migracji kapitału z tego kraju do Polski
Spadek produkcji przemysłowej w Niemczech może być potwierdzeniem migracji kapitału z tego kraju do Polski 123rf.comprofile_luzitanija
Od siedmiu lat rośnie liczba niemieckich firm w Polsce. Obecnie jest już ich prawie dziesięć tysięcy. Problem zauważył niemiecki rząd i stara się mu zaradzić, być może nawet za cenę konfrontacji z Komisją Europejską.

Spis treści

Niemiecki rząd znów rozważa wsparcie firm, które przestają radzić sobie z wysokimi cenami energii. Te związane są z polityką klimatyczną Brukseli i walką, jaką miejscowi ekolodzy wydali stopniowo wygaszanej w tym kraju energetyce jądrowej. Pomysł, by wesprzeć niemieckie przedsiębiorstwa, nie jest nowy, ale dotychczas na drodze jego realizacji stało prawo unijne. Eksperci z Berlina pracują jednak nad takim rozwiązaniem, które pozwoliłoby zarówno uniknąć kar, jak i zatrzymać migrację kapitału za granicę, między innymi do Polski. Na drugą stronę rzeki przenosi się bowiem coraz więcej firm. Ten trend widać m.in. po danych z lipca 2023 r., które potwierdziły, że produkcja przemysłowa Niemiec spadła aż o 0,8 proc. w porównaniu z czerwcem.

Niemieccy urzędnicy przygotowują się do wsparcia firm, by nie uciekały do Polski

Według Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczych, w Polsce tylko do 18 sierpnia tego roku działało 9621 spółek, w których jednym z udziałowców jest niemiecka firma lub osoba fizyczna będąca obywatelem Niemiec. A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo analiza danych dostarcza informacji potwierdzających, że co najmniej od siedmiu lat rośnie liczba niemieckich firm w Polsce. Tylko w tym roku nad Wisłą pojawiło się już ponad 300 przedsiębiorstw z niemieckim kapitałem, a średnia jednoroczna rejestracji takich spółek to około 600 podmiotów. Ale niemiecki biznes migruje nie tylko za Odrę. Taki trend zderza się z postulatem Zielonych, by Berlin zaczął wreszcie wspierać rodzimy biznes.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w wywiadzie, jakiego udzielił gazecie „Welt am Sonntag” zaprzeczył jednak jakoby miał coś przeciwko idei wsparcia niemieckich przedsiębiorców, ale zaznaczył jednocześnie, że rząd musi „być ostrożny przy przeprowadzaniu takiej interwencji na rynku”. Z kolei biuro prasowe kanclerza potwierdziło w zeszłym tygodniu, że trwają intensywne prace nad wypracowaniem odpowiedniego rozwiązania. Co może to oznaczać?

Bruksela może się zgodzić na pomoc niemieckiego rządu. Niedawno dała to do zrozumienia

Unia Europejska dała ostatnio zielone światło dla ingerencji państw w gospodarkę – Bruksela zgodziła na to, by Paryż ograniczył wzrost cen energii dla małych i średnich przedsiębiorstw do 15 proc. Komisja Europejska pozwoliła też Hiszpanii zrównoważyć rosnące ceny gazu dotacjami dla firm. Również w Polsce rząd stara się chronić odbiorców energii przed wzrostami jej cen.

Warto jednak podkreślić, że ulgowe podejście Brukseli w sprawie pomocy, jakiej państwa członkowskie udzielają biznesowi krajowemu, związane jest z wojną na Ukrainie, i ma obowiązywać tylko do końca tego roku.

Zadłużenie niemieckich firm rośnie, mimo że Niemcy importują tańszą energię z francuskich elektrowni jądrowych

Na razie Niemcy starają się obniżyć koszty finansowania firm, jedynie poprzez import tańszej energii z francuskich elektrowni jądrowych, ale to może nie wystarczyć, bo tamtejsze MŚP borykają się także z rosnącym poziomem zadłużenia. I choć problem długów w sektorze MŚP nie jest tylko niemiecki, to przedsiębiorcy tego kraju należą do liderów wśród krajów mających największy problem ze spłatą wierzytelności. Według badania przeprowadzonego przez Global Business Monitor na zlecenie Bibby Financial Services w dziewięciu krajach, w których faktor prowadzi działalność, aż 54 proc. kontrahentów narzeka na pogorszenie sytuacji w płatnościach w Niemczech. Gorzej sytuacja wygląda tylko w: Singapurze (58 proc.), Irlandii (57 proc.), Francji (56 proc.), Wielkiej Brytanii (55 proc.).

Dlaczego zagraniczne firmy wolą Polskę?

Niemiecki rząd będzie zapewne działał szybko, bo średnia cena energii, jaką musi zapłacić przedsiębiorca niemiecki, jest dwukrotnie wyższa od rachunku, jaki otrzymuje Polak czy Francuz. Polska kusi jednak nie tylko niższymi cenami energii, ale też coraz lepszą infrastrukturą i podatkiem CIT od korporacji, którego prosta przynosi korzyści zarówno przedsiębiorcom jak i budżetowi. Tak wielkie, że polskiemu podatkowi CIT od korporacji przyglądała się ostatnio Bruksela, szukająca sposobu na załatanie dziury budżetowej. Jak na razie wpływy budżetowe Polski rosną właśnie także za sprawą tego, że kapitał zza Odry chętnie przenosi się na drugą stronę rzeki.

Najgłośniejsze migracje kapitału z Niemiec do Polski

Jedną z najgłośniejszych przeprowadzek firmy z Niemiec nad Wisłę było przeniesienie hali produkcyjnej międzynarodowego przedsiębiorstwa produkcyjnego Dywidag Systems International do Rudy Śląskiej. Firma wynajęła 24 tys. m kw. powierzchni produkcyjno-socjalnej, by uruchomić produkcję systemów sprężania i podwieszeń wantowych. Wcześniej firma Reuss-Seifert postanowiła przenieść z Niemiec do Nowej Soli aż cztery zakłady produkcyjne. Z kolei w ostatnich miesiącach głośnym echem odbiły się plany firmy z branży motoryzacyjnej Cooper Standard, która postanowiła przenieść część swojej produkcji z Niemiec do Polski. Koncern z siedzibą w USA zatrudnia około 30 tys. pracowników. Od trzech lat słynne pralki marki Miele powstają w polskim Ksawerowie, Z kolei od trzydziestu lat, i wciąż zwiększa moce produkcyjne, ma tu swoje miejsce produkcja koncernu BSH. Obecnie to sześć fabryk produkujących duży i mały sprzęt AGD. Wciąż jednak trzy firmy z niemieckim kapitałem, działające w Polsce, a osiągające przy tym największe przychody to: Volkswagen, BP Europa SE, Sopockie TU Ergo Hestia S.A.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Berlin zauważył migrację przedsiębiorstw do Polski. Czy zatrzyma odpływający kapitał, ingerując w ceny energii? - Strefa Biznesu

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska