Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Beta-karoten stymuluje raka, a mumio powinno zostać całkowicie zakazane". Trwa proces Jerzego Zięby

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Trwa proces Jerzego Zięby. Na ostatniej rozprawie zeznawały biegłe
Trwa proces Jerzego Zięby. Na ostatniej rozprawie zeznawały biegłe fot. M. Koziestański
Trwa proces Jerzego Zięby. Prokuratura oskarżyła go o sprzedaż produktów leczniczych bez pozwolenia. Grozi mu za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Na rozprawie 16 listopada swoje opinie w sprawie wygłosiły biegłe z Narodowego Instytutu Leków. Co powiedziały?

Przed Sądem Rejonowym Warszawa-Śródmieście trwa proces Jerzego Zięby. Znany polski przedsiębiorca, a także propagator medycyny niekonwencjonalnej, zgodził się na publikację swojego nazwiska i wizerunku. Zięba pojawił się na rozprawie 16 listopada, na której swoje opinie przedstawiały dwie biegłe, emerytowane pracownice Narodowego Instytutu Leków: Elżbieta A., profesor nauk farmaceutycznych oraz Anna Ł., doktor nauk farmaceutycznych.

Beta-karoten stymuluje raka?

- Rozpoczęłam pracę w instytucie w 1972 roku. Zakończyłam w 2022 roku. Przepracowałam 50 lat. Ostatnią moją funkcją było kierowanie Zakładem Biochemii i Biofarmaceutyki. Byłam członkiem komisji zajmującej się kwalifikacją wszelkich produktów z pogranicza lek-żywność. Przygotowywałam szereg różnych opinii, na temat różnych preparatów - mówiła Elżbieta A. - W tej sprawie chodzi nam szczególnie o dwa środki: beta-karoten i mumio. Czy spotkała się pani konkretnie z tymi dwoma preparatami? - dopytywał obrońca Jerzego Zięby.

- Tak, jeśli chodzi o ich zastosowanie, jako suplementy diety, to są podejrzenia, że beta-karoten może stymulować powstawanie raka płuc, szczególnie u palaczy. Z racji tego, dawka beta-karotenu dla suplementu diety została ograniczona do 7 mg. To wszystko, o czym mówię, zostało potwierdzone podczas badań w Indiach. Natomiast mumio jest produktem niezidentyfikowanym, może zawierać pierwiastki szkodliwe dla człowieka. Można powiedzieć, że mumio zawiera całą tablicę Mendelejewa. W mojej opinii mumio powinno zostać zakazane i całkowicie wycofane - wyjaśniła Elżbieta A.

Z kolei druga z biegłych pracowała m.in. w ośrodku monitorowania działań niepożądanych leków. - W tej sprawie pamiętam, że pierwsza opinia została wydana przeze mnie w lipcu 2018 roku. Opinii było kilka. Wszystkie przekazałam następnie dyrekcji Narodowego Instytu Leków - podkreślała Anna Ł.

Oskarżeni nie przyznają się do winy

Jerzy Zięba, choć pojawił się w sądzie 16 listopada, nie zabrał głosu. Jednak sprawiał wrażenie pewnego siebie, uśmiechał się, tryskał humorem. Swoje wyjaśnienia składał w czerwcu br. - Trudno mi zrozumieć, o co jestem oskarżony. Absolutnie nie przyznaję się do popełnienia zarzucanych mi czynów - mówił wówczas Jerzy Zięba.

Do winy nie przyznała się również ani druga z oskarżonych - Halina K., ani trzecia z osób zasiadających na sądowej ławie. - Produkty oferowane w sklepie internetowym nie były produktami leczniczymi i nigdy nie były przez nas oferowane i wprowadzane do obrotu jako produkty lecznicze. Były to suplementy diety - mówił jeszcze w czasie prokuratorskiego postępowania Piotr D.

"Policja zaaresztowała produkty"

Sprawa ma swój początek w kwietniu 2019 roku, kiedy to policja w asyście warszawskiej prokuratury weszła do magazynu firmy związanej z Jerzym Ziębą. Było to spowodowane zawiadomieniem Bartłomieja Chmielowieca - Rzecznika Praw Pacjenta, który na podstawie opinii biegłych wyraził podejrzenie, że Jerzy Zięba sprzedaje produkty lecznicze bez wymaganych zezwoleń.

Jerzy Zięba zamieścił wtedy relację na portalu społecznościowym, z której wynikało, że w siedzibie firmy są funkcjonariusze i zabezpieczają towar, który jest sprzedawany w sklepie. "Jest u nas policja, która przyjechała zaaresztować nam produkty na zlecenie prokuratury. Jestem po rozmowach z policją. Policja przyjechała zaaresztować produkty, które sprzedajemy rzekomo jako leki" – mówił Jerzy Zięba w jednym z filmików zamieszczonych w internecie.

Prokuratura informowała wtedy, że nadzoruje dochodzenie dotyczące wytwarzania, importu lub obrotu produktami leczniczymi. Śledczy przekazywali wówczas, że zabezpieczone w magazynach firmy produkty zostaną poddane ekspertyzie celem ustalenia ich rzeczywistego składu i charakterystyki.

Kim jest Jerzy Zięba?

Jerzy Zięba to znany w całej Polsce przedsiębiorca. Ukończył krakowską Akademię Górniczo-Hutniczą, ale karierę zrobił jako propagator naturo- i hipnoterapii. Ma tylu samo zwolenników, co przeciwników, którzy uważają, że głoszone przez niego metody leczenia to pseudonauka i są szkodliwe. Znany jest też ze swojej antyszczepionkowej działalności oraz walki z używaniem Wi-Fi.

Jerzego Ziębę wiele osób mylnie tytułuje lekarzem. W rzeczywistości jest naturoterapeutą z ponad 20-letnim doświadczeniem, dyplomowanym hipnoterapeutą klinicznym w Australii i USA, autorem książek „Ukryte terapie. Czego ci lekarz nie powie”, które sprzedały się w ponadmilionowym nakładzie. Jest wielkim orędownikiem leczenia chorób lewoskrętną witaminą C.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Beta-karoten stymuluje raka, a mumio powinno zostać całkowicie zakazane". Trwa proces Jerzego Zięby - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska