Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blisko sto kotów do kąpieli, a ręczników brak! Tak jest w schronisku w Zielonej Górze [WIDEO]

Michał Kurowicki
Zielonogórskie schronisko w tej chwili najbardziej potrzebuje ręczników do wycierania kotów. 80 kotów ma grzybicę.
Zielonogórskie schronisko w tej chwili najbardziej potrzebuje ręczników do wycierania kotów. 80 kotów ma grzybicę. Maciej Urbanowski/Polska Press
O zwierzętach i pomocy dla nich rozmawiamy z Katarzyną Sobieszek, rzeczniczką prasową zielonogórskiej Inicjatywy dla Zwierząt. We wtorek, 4 października, obchodzimy Światowy Dzień Zwierząt.

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Zwierząt. Czy zielonogórskie schronisko przygotowało z tej okazji coś specjalnego?

Nie. To będzie dla nas zwyczajny dzień pracy. Mamy teraz naprawdę dużo chorych kotów. Zostało nam mało czasu na świętowanie, ale apeluję do ludzi dobrej woli – jeśli znajdziecie chwilę, przyjdźcie i wyprowadźcie pieska na spacer. Mieszka ich u nas ponad 300. To będzie dla nich najpiękniejszy prezent na ten dzień.

A co dzieje się z kotami?
Niestety, aż 80 z mieszkających u nas kotów ma grzybicę. Zaraziły się od jednej chorej rodziny, która trafiła do nas przed kilkoma tygodniami. Teraz prawie wszystkie wymagają leczenia. Jego główną częścią jest kąpiel. Proszę sobie to wyobrazić. Raz w tygodniu musimy wykąpać ponad sto kotów. A jak powszechnie wiadomo, one tego wyjątkowo nie lubią. Zawsze same dbają o czystość. Regularnie się wylizują, unikając wody. A my musimy wykąpać je w specjalnym szamponie. To szaleństwo, ale tylko tak możemy je wyleczyć. Zabiegi będą trwały aż do chwili, gdy weterynarz orzeknie, że koty pozbyły się grzybicy.

Czy mieszkańcy mogą Wam jakoś pomóc w ich leczeniu?
Oczywiście! I tu mam wielką prośbę. W tej chwili najbardziej potrzebujemy ręczników do wycierania kotów. Ciągle nam ich brakuje. Po każdej kąpieli musimy je wyrzucać, żeby grzybica nie przeniosła się. Robimy tak, bo nie jesteśmy w stanie zdezynfekować tych ręczników na miejscu. Mamy bardzo małą pralnię. Dlatego każdego, kto chciałby przynieść zbędne ręczniki – zapraszamy codziennie do schroniska przy ul. Szwajcarskiej albo na pl. Słowiański 17/3 w środę od 9.00 do 12.00 i czwartek od 10.00 do 18.00.

Jak dziś wygląda sytuacja w schronisku? Czy zwierzęta mają wystarczającą ilość miejsca?
Nie jest za dobrze. Wewnątrz jest tłoczno. Chyba władze miasta nie pomyślały, że gdy Zielona Góra się rozrasta, to przydałoby się też powiększyć same schronisko. A tak, po połączeniu z gminą, miasto się rozrosło, a miejsca dla zwierząt nie przybyło. Robimy, co możemy, żeby poradzić sobie z tą sytuacją. Dostawiamy nowe kontenery, ale możemy wykorzystać tylko określoną przestrzeń. Możliwe, że większy ścisk to przyczyna częstszych chorób naszych podopiecznych.

Organizujecie akcję „Psu na budę”. Na czym ona polega?
Tak. To już 13. edycja. W tym roku trwa od początku października do końca listopada. Zbieramy przede wszystkim karmę dla zwierząt. To konkurs dla całych szkół. Dzieci ze szkoły, która zorganizuje najwięcej karmy, dostaną w nagrodę tytuł ,,Zwierzoluba 2016”. Wyniki ogłosimy na początku grudnia.

Czy właściciel kota może zaadoptować psa? Co zrobić, żeby pies nie zaatakował kota i odwrotnie?
To trudna sprawa. Niestety schronisko nie może tu niczego do końca zagwarantować. To zależy głównie od charakteru psa. Możemy próbować go oswoić z kotami. Wprowadzić do pomieszczenia z kotami, które mamy u nas. Jednak pies zachowuje się inaczej w schronisku, gdy nagle znajdzie się w pokoju z setką kotów. Wtedy będzie potulny. A w domu, gdy się oswoi i poczuje jak u siebie, może być różnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska