Bliźniaczki z Głogowa ukoronowane, zostały miss nastolatek

To było wielkie zaskoczenie, bo przecież miss zazwyczaj jest jedna. Tym razem jednak jury zadecydowało całkiem inaczej - główne nagrody przyznało dwóm dziewczynom, i to podobnym do siebie jak dwie krople wody.

To są licealistki - chodzą do pierwszej klasy w II LO w Głogowie. Do tego samego, w którym kilka lat temu uczyła się inna piękna dziewczyna: Marta Marciszak, która w 2008 roku zdobyła tytuł najpiękniejszej Dolnoślązaczki, a potem została drugą wicemiss Polski. Czy bliźniaczkom z Głogowa też się tak poszczęści?

- Na casting do konkursu przyszłyśmy tylko dla zabawy, żeby zobaczyć, czy się w ogóle do tego nadajemy, bo przecież nie jesteśmy zbyt wysokie - opowiadają o swoich pierwszych krokach w tym konkursie. Za tydzień obie kończą 17 lat, więc wygrana jest także prezentem na urodziny.

Mają po 165 cm wzrostu i są prawie identyczne. Jednak rodzina jakoś je rozróżnia. - Ja mam trochę ciemniejsze włosy - mówi Magda. Poza tym Magda jest trochę szczuplejsza - waży 44 kilogramy. Natalia "aż" 47. - Kiedyś różnica była znaczniejsza i po tym nas ludzie rozpoznawali. Byłam cięższa od siostry aż o 10 kilo - opowiada.

Obie biorą udział w sesjach zdjęciowych oraz tańczą. Są czirliderkami w zespole tańczącym przed meczami piłki nożnej Chrobrego Głogów.

Do tegorocznych finałów wyborów miss Polski Dolnego Śląska dostało się w sumie aż sześć nastolatek z Głogowa i okolic oraz dwie dorosłe panny z naszego miasta: Marta Szóstka oraz Magdalena Szymańska, która została drugą wicemiss.

Wśród nastolatek głogowianka Karolina Leczycka, uczennica trzeciej klasy gimnazjum, została drugą wicemiss. - To ona chciała startować w tych wyborach, a my jej nie zabranialiśmy - powiedział nam jej tato Wiesław Leczycki. - Pomyśleliśmy, że powinna spróbować swoich sił. No i rzeczywiście jury się poznało na tym, że moja córka ma urodę. Po mamie. Po mnie ma pewne cechy charakteru - jest silna i poradzi sobie w życiu.

Nieruchomości z Twojego regionu