Brak Igi Świątek na liście uczestniczek w San Diego. Polka nie zwycięży po raz drugi z rzędu w turnieju WTA 500. Powodem plan gier?

Półfinalistka ostatnio zakończonego turnieju WTA Masters 1000 w Cincinnati - Iga Świątek nie pojawi się we wrześniu na kortach twardych San Diego. Nazwiska Polki próżno szukać na liście zgłoszeń. Z najlepszej ''10'' tylko cztery tenisistki zdecydowały się wystąpić w kalifornijskim mieście znanym z pięknych plaż i niezapomnianych scenerii filmowych.

Najwyżej rozstawioną zawodniczką będzie piąta obecnie rakieta świata Ons Jabeur. Amerykańscy kibice i nie tylko zobaczą również m.in. triumfatorkę turnieju w Cincinnati Coco Gauff, Carolinę Garcię, czy Marię Sakkari.

W San Diego nie zabraknie drugiej najlepszej z polskich tenisistek Magdy Linette.

Turniej WTA 500 w San Diego odbędzie się w dniach 11-17 września, czyli dzień po zakończonym finale wielkoszlemowego US Open rozgrywanym w Nowym Jorku.

Biało-Czerwona ma za sobą półfinałowy występ w Cincinnati. Po porażce z późniejszą zwyciężczynią Gauff, 22-latka narzekała na coraz bardziej doskwierające jej zmęczenie.

Trudy sezonu oraz niekorzystny termin turnieju (dzień po Wielkim Szlemie) mogły mieć wpływ na taką, a nie inną decyzję.

Rok temu na kortach San Diego Polka nie miała sobie równych. W finale pokonała Chorwatkę Donnę Vekic 6:3, 3:6, 6:0.
– To był zacięty pojedynek, bardzo intensywny fizycznie. Wiele zależało od tego, kto dyktował warunki w poszczególnych wymianach. W decydującej partii chciałem pójść na całość - powiedziała po zwycięskim meczu Świątek.

Za wygraną polska tenisistka zainkasowała 116,3 tys. dolarów (572,1 tys. złotych).

Październikowy triumf za oceanem był jej jedenastym w karierze, a ósmym i ostatnim w wyjątkowym poprzednim sezonie.