Skąd te problemy? Pod koniec zeszłego miesiąca na emeryturę odszedł jeden z techników-radiologów. Drugi specjalista był na zwolnieniu lekarskim. Na obsługę szpitala pozostał jeden. Co to oznaczało?Wyjaśnia nam Elżbieta Strońska, lekarka pracująca w szpitalu w Krośnie Odrzańskim oraz w Gubinie. - Nie będzie można wykonywać tak podstawowych badań jak USGoraz rentgen - podkreśla. - Wcześniej w ciągu dnia specjaliści byli dostępni cały czas. Nawet jeśli coś się stało w nocy, to dyżurny radiolog dostawał telefon i przyjeżdżał. Teraz jedna osoba nie będzie mogła prowadzić badań przez 24 godziny na dobę. Oznacza to, że osoby ze zwykłym urazem nie uzyskają żadnej diagnozy i będą musiały jechać do Zielonej Góry. - Proszę sobie wyobrazić, że ktoś coś sobie zrobił w rękę i nie możemy nawet sprawdzić, co się stało - mówi Strońska. Oburza się, tym bardziej, że o emeryturze jednego z lekarzy wiedziano już od dawna.
I co teraz?Dopytujemy prezesa krośnieńskiego szpitala, Michała Ogrodowicza. - Jeśli chodzi o radiologów, to sprawa jest trudna. Kontaktujemy się z sąsiednimi lecznicami, żeby zabezpieczyć funkcjonowanie. Naszych pacjentów przyjmują np. w Zielonej Górze - informuje.
Więcej przeczytasz w wydaniu weekendowym Gazety Lubuskiej, w dodatku Krosno Odrzańskie - Gubin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
