InwestinTheWest Enea Gorzów - Spartak Widnoje Moskwa 88:76 (21:22, 17:19, 23:19, 27:16)
InwestinThe West Enea: Zoll-Norman 24, Atkins 20 (4), Juskaite 12 (2), Papova 10 (2), Stelmach 0 oraz: Linskens 16, Rytsikova 4, Fikiel 2, Dżwigalska i Prezelj po 0
Spartak Vidnoje: O’Neill 23 (5), Stallworth 13, Abaiburova 12 (1), Kolosovskaja 4, Sema 3 oraz: Nuritidinova 14 (3), Kurilchuk 7 (3), Safiulina 2.
Spartak to bardzo utytułowany klub, który po kilku gorszych latach chce wrócić na szczyt. Z drugiej strony jeśli gorzowianki marzą o wyjściu z grupy (awansują dwie najlepsze ekipy i cztery z trzecich miejsc z najlepszym bilansem) muszą szukać punktów u siebie, także z mocnymi ekipami. I tak się stało. Wygraliśmy!
Nasz zespól zaczął nieśmiało i nerwowo. Wynik dwiema ,,trójkami” otworzyła Adelina Abaiburova, dla nas trafiła Maryia Papova. Spartak jeszcze przez chwilę przeważał bo wygrywał 9:2. Jednak akademiczki opanowały drżenie rąk i zaczęły gonić. Jak się okazało naciskane rywalki też popełniają błędy. W 4 min trafiła Papova i gorzowianki po raz pierwszy w tym meczu prowadziły 11:9. Potem było to bardzo wyrównane spotkanie. Akademiczki wygrywały, Rosjanki goniły. W ostatnich akcjach pierwszej kwarty udało się im odebrać prowadzenie.
W drugiej gospodynie zaczęły bardzo dobrze. Odzyskały prowadzenie, mecz był bardzo wyrównany, a na dobrą akcję rywalek nasze zawodniczki odpowiadały równie dobrą. Potem jednak miały kilkuminutową zapaść rzutową. Po prostu nie trafiały. W meczu ze słabą ekipą można sobie na coś takiego pozwolić, silna zaraz wykorzysta sytuację, I tak było. Spartak w 15 min wygrywał juz 34:27. Gorzowianki jednak walczyły. Tylko trzy punkty przewagi Rosjanek przed przerwą zapowiadały wielkie emocje.
I tak było. Zaraz na początku drugiej połowy nasz zespół odrobił straty. Spartak jeszcze przez chwilę utrzymywał prowadzenie, ale akademiczki dobrze broniły, walczyły na deskach, wymuszały błędy. W 25 min po trafieniu Yuliyi Rytsikavej wygrywaliśmy 52:46. To jeszcze nie był koniec. Rosjanki próbowały, walczyły. Jednak czwarta kwarta to był popis gorzowianek. Trafiały, zbierały i odjeżdżały rywalkom. Kiedy w 38 min po rzucie Kyary Linskens gorzowianki wygrywały 82:71 i nie pozwalały już Spartakowi praktycznie na nic, stało się jasne, że wygramy. I tak się stało. Brawo akademiczki czekamy na kolejne takie mecze!
Zobacz wideo: W NBA walka toczy się nie tylko na parkiecie. Zjawiskowe WAGs rywalizują o miano najpiękniejszej w koszykarskim raju
wideo: Agencja TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?