Brytyjska gazeta twierdzi, że to nie Szwecja, ale Wielka Brytania miała być docelowym miejscem transportu napisu "Arbeit macht frei". Głównym zleceniodawcą według gazety jest brytyjski kolekcjoner, który przy pomocy skrajnych grup prawicowych w Szwecji chciał pozyskać tablicę.
Zmienia to całkowicie dotychczasowe motywy oraz zleceniodawców kradzieży. Do tej pory powszechna była teoria, że zleceniodawca znajduje się w Szwecji. Mieli nim być tamtejsi neonaziści, którzy za pieniądze ze sprzedaży tablicy chcieli przygotowywać atak terrorystyczny.
Przypomnijmy, historyczny napis "Arbeit macht frei" znad obozowej bramy został skradziony w piątek (18 grudnia) nad ranem. Dla osoby, która miała przyczynić się do znalezienia sprawców i odzyskania zabytku, wyznaczono 115 tysięcy złotych nagrody. Policja ustaliła miejsce ukrycia tablicy na podstawie zgłoszenia telefonicznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?