Środowa uchwała budżetowa Rady Miasta nie pozostawia wątpliwości: zawodowi sportowcy nie mogą już liczyć na dalsze finansowanie przez lokalny samorząd. W ciągu dwóch lat, od 2010 do 2012 r., dotacje na tak zwany kwalifikowany sport zjechały w Gorzowie Wlkp. z poziomu 10 mln zł do zaledwie miliona.
- Ta decyzja jest dla nas gwoździem do trumny - mówi bez ogródek dyrektor koszykarskiego KSSSE AZS PWSZ Paweł Żyliński. - Przez ostatnie cztery lata nie schodziliśmy z podium mistrzostw Polski, dwa razy występowaliśmy w Eurolidze. Ale dziś nikogo to nie interesuje. Mówiliśmy już, że rozważamy możliwość podziękowania za występy zagranicznym zawodniczkom. O tym, czy wrócą do Gorzowa po świętach, zdecyduje w najbliższych dniach nasz zarząd.
Wisielczy nastrój zapanował w Gorzovii. - Ze sportowej mapy regionu zniknie kolejna nasza drużyna tenisa stołowego. Jeszcze nie wiem, która, ale wszystkich na pewno nie utrzymamy - mówi prezes Ryszard Kulczycki.
Więcej przeczytasz w czwartek w papierowej wersji "Gazety Lubuskiej" - wydanie na północ województwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?