Woda wdarła się do urzędu przez drzwi wejściowe. - Ostatnio zamontowaliśmy takie nowe, automatycznie rozsuwane - twierdzi naczelnik placówki Mirosław Holak. - Ulewa ich nie oszczędziła, podobnie jak całej okolicy, gdzie studzienki nie odbierały wody. Na szczęście nie odnieśliśmy wielkich szkód. Komputery nie ucierpiały. Tylko wykładziny są mokre i musimy je osuszyć.
Holak zapewnia, że wszyscy dołożą starań, aby obiekt został otwarty już o godz. 14.00. Niestety, nie jest to pewne. Straż Pożarna zrobiła co mogła, aby wypompować trochę wody, ale teraz urząd musi radzić sobie sam. Odkurzacze i mopy poszły w ruch i jeśli szczęście dopisze, to klienci zostaną wpuszczeni około 14.00.
Burza poczyniła także znaczne szkody w innych miejscach miasta i okolicy. Przy ul. Sowińskiego piorun powalił drzewo, podobnie jak w Klenicy, gdzie dodatkowo się ono zapaliło. Straż Pożarna wypompowywała wodę w sumie sześć razy,
- Dostaliśmy aż kilkadziesiąt telefonów, ale po wstępnej ocenie okazało się, że w zdecydowanej większości nasza internwencja nie była potrzebna - zapewnia rzecznik naszych strażaków Ryszard Gura. Dodajmy, że woda najbardziej dała się we znaki w budynkach i garażach przy ul. Stefana Batorego, Jędrzychowskiej, Prostej, Stefana Wyszyńskiego oraz przy placu Powstańców Wielkopolskich.
Według Straży Pożarnej nikt nie ucierpiał podczas nawałnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?