Burze i ulewy. Co jest z tą pogodą?

Pogoda nas nie rozpieszcza. Ostatnie doby w Lubuskiem to wiatr i deszcz, deszcz i wiatr. W dowolnej kombinacji. - Wyjechałem z synem na rowerze, ale zaraz wracamy. Nie chodzi nawet o deszcz, ale o kałuże. Dwa razy dostaliśmy już brudną wodą spod kół - mimo takich przygód śmiał się w czwartek Tomasz Marciniak, którego spotkaliśmy z synem Wojtkiem.

Faktycznie, deszcz w Lubuskiem dał się ostatnio we znaki. Strażacy wyjeżdżali na pomoc mieszkańcom niemal 100 razy. Głównie pompowali wodę z zalanych piwnic, magazynów i ulic. Do tego temperatura nie była zbyt letnia. Słupki rtęci zatrzymały się przed 20 stopniami. - Ale na wietrze było dużo chłodniej. To "najlepsza" pogoda, by złapać jakieś przeziębienie. Najpierw zmoknąć, a potem zostać przewianym - usłyszeliśmy od Marty Florczyńskiej, która z kaszlącym synem szła w czwartek do lekarza.
Jak będzie w weekend? Lepiej. - Z danych Biura Prognoz Meteorologicznych w Poznaniu wynika, że w sobotę i niedzielę w naszym regionie nie powinno padać. Temperatura będzie się wahać między 18 a 20 stopniami - powiedział nam Jakub Soroka z gorzowskiej stacji meteo.

Może więc warto ruszyć w Polskę? Jeśli tak, to w sobotę do Karpacza albo Szklarskiej Poręby. Tam ma być słonecznie, z temperaturą około 22 stopni, czyli nieco cieplej niż w Lubuskiem. Reszta kraju utonie w chmurach i deszczu. W niedzielę lepiej pojechać nad Bałtyk. Od Międzyzdrojów do Trójmiasta ma być słonecznie, choć nie za ciepło - około 20 stopni. W ten dzień gorsza, deszczowa pogoda będzie niemal wszędzie poza wybrzeżem.

Na razie nie ma też co liczyć na poprawę aury w nadchodzącym tygodniu. Przez kolejne dni ma być około 20 stopni, możliwe przelotne opady deszczu. - W górach taka pogoda nie jest tragedią. Gorzej nad morzem - mówi Paweł Podkański, który od lat w Ośrodku Sportu i Rekreacji organizuje wypoczynek gorzowianom.
Pozostaje mieć nadzieję, że piękna pogoda, która w kurortach nad Morzem Śródziemnym w weekend ma pieścić turystów temperaturą przekraczającą kolejny raz 30 stopni, zawita przed końcem wakacji do Polski.

Paweł Podkański z Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gorzowie:

- Pogoda na pewno ma wpływ na nasz nastrój, ale deszcz wcale nie musi oznaczać nudy. Obojętnie, czy jesteśmy w domu, nad morzem, czy w górach. W każdym przypadku można ciekawie spędzić czas, tylko trzeba wcześniej przygotować sobie plan na gorszą pogodę. Parasole, coś przeciwdeszczowego i w drogę. Może jest w okolicy nietypowe muzeum? Może szlak, który można zwiedzać w deszczu? Turniej w ping-ponga? Najważniejsze jest towarzystwo i nastawienie. W ostateczności można nadrobić zaległości książkowe lub po prostu pobyć z bliskimi. Najgorsze jest narzekanie i tracenie czasu, spoglądając za okno.

Jarosław Śliwiński z wydziału zarządzania kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego:

- Obserwujemy prognozy pogody i pilnujemy wszystkich informacji dotyczących opadów. Na razie nie ma żadnego zagrożenia powodziowego. Stany rzek na górnych odcinkach, czyli na południu, gdzie też ostro lało, są bezpieczne. Jednak prognozy to przecież tylko przewidywania. Wystarczy kilka naprawdę ulewnych dni i problem może się pojawić. Dlatego cały czas prowadzimy prace na wałach i kanałach. Przycinamy, wycinamy, porządkujemy. Wiemy, że dla niektórych te roboty mogą być uciążliwe, ale chodzi o wspólne bezpieczeństwo.

Nieruchomości z Twojego regionu