- Przyjdziemy, bo starostwo nic nie robi z sprawie naszych wynagrodzeń. A jeśli nawet próbuje robić, to i tak nie przynosi to żadnych efektów. A przecież są ludzie, którzy są schorowani i potrzebują pieniędzy natychmiast - mówi Barbara Rosołowska, była pracownica kostrzyńskiej lecznicy. Dodaje, że na protest w siedzibie powiatu przyjedzie około 10 osób.
To już kolejny raz, kiedy byli pracownicy SP ZOZ zbierają się w siedzibie powiatu, by głośno upominać się o swoje pieniądze. Od 2007 r. czekają na należne im wypłaty, niektórzy po kilkadziesiąt tysięcy złotych. W sumie ludziom należy się już ponad 7 mln zł. Długi SP ZOZ w likwidacji rosną każdego dnia o 21 tys. zł. i sięgają już ponad 110 mln zł.
Początek sesji dzisiaj, we wtorek 24 lutego, o 14.00.
Zobacz też: Lubuscy związkowcy wzywają do bojkotu Lidla. Dlaczego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?