Były komornik przywłaszczył sobie ponad 274 tys. złotych

Mężczyzna działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, nie dopełnił obowiązków komornika w zakresie rozliczania pieniędzy wpłacanych przez wierzycieli tytułem opłat egzekucyjnych i zaliczek oraz wyegzekwowanych należności.

W lipcu 2003 prezes Sądu Rejonowego w Żarach złożył do prokuratury w Żarach zawiadomienie, iż w wyniku kontroli przeprowadzonej przez wizytatorów komorniczych stwierdzono braki w kasie na kwotę 700 tys. złotych w jednej z kancelarii komorniczych. Kolejna kontrola, przeprowadzona przez głównego księgowego Sądu Rejonowego w Żarach wykazała braki w kwocie ponad 864 tys. złotych.

14 lipca śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura w Żarach, a następnie kontynuowała je prokuratura w Zielonej Górze. 30 grudnia 2003 przeciwko komornikowi skierowano akt oskarżenia do sądu. W lipcu 2007 roku Sąd Rejonowy w Bolesławcu uniewinnił komornika od stawianych mu zarzutów, jednak już w lutym 2008 Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze, po rozpoznaniu apelacji prokuratora, uchyliła zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w Bolesławcu do ponownego rozpoznania, który zwrócił ją prokuraturze celem uzupełnienia śledztwa.

Po ujawnieniu niedoboru finansowego oskarżony oświadczył, iż od około trzech lat nie dokonywał wypłat wszystkich wyegzekwowanych należności na rzecz wierzycieli, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczał na zakup, remont i wyposażenie kancelarii komorniczej. Łączna suma zaległości, po wcześniejszym częściowym uzupełnieniu niedoborów kasowych wyniosła 274 365,74 zł.

W lipcu 2003 orzeczeniem Komisji Dyscyplinarnej, działającej przy Naczelnej Rady Komorniczej komornik został uznany winnym spowodowania niedoboru finansowego i został wydalony ze służby.

Przesłuchany jako podejrzany były komornik nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że nie dokonał przywłaszczenia pieniędzy na szkodę wierzycieli, a wykorzystał je na potrzeby kancelarii. Planował dokonać sprzedaży nieruchomości i uzupełnić niedobór finansowy, ale nie zdążył, bowiem nieruchomość została zajęta w postępowaniu przygotowawczym.

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prokurator uznał, że sprawstwo oskarżonego nie budzi wątpliwości, a wyjaśnienia podejrzanego należy uznać za przyjętą przez niego linię obrony.

Oskarżony w trakcie trwania postępowania był kilkanaście miesięcy tymczasowo aresztowany. Zastosowano wobec niego również środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju. Grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.