Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były prezydent niewinny!

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Zbigniew Rybka po 10 latach został oczyszczony przez wrocławski sąd z zarzutów niegospodarności
Zbigniew Rybka po 10 latach został oczyszczony przez wrocławski sąd z zarzutów niegospodarności Anna Białęcka
Zbigniew Rybka ma powody do zadowolenia - po prawie 10 latach został oczyszczony przez sąd z zarzutu niegospodarności. Teraz koledzy z jego ugrupowania domagają się przeprosin od Jana Zubowskiego.

Sąd apelacyjny we Wrocławiu wydał wyrok w sprawie częściowej prywatyzacji miejskich wodociągów. Na ławie oskarżonych przez kilka lat zasiadali członkowie ówczesnego zarządu miasta z prezydentem Zbigniewem Rybką na czele. Wszyscy zostali uniewinnieni z zarzutów. Wyrok jest prawomocny.

Przypomnijmy, gmina sprzedała niemieckiemu kontrahentowi 46 proc. udziałów za około 27 mln zł. To działanie nie spodobało się ówczesnej opozycji. Złożyła doniesienie do prokuratury o podejrzeniu niegospodarności zarządu miasta. Prokuratura rejonowa odrzuciła ten zarzut. Sprawa trafiła do prokuratury w Lubinie. I ta umorzyła postępowanie. - W 2005 roku, gdy PiS doszedł do władzy Jan Zubowski, Andrzej Bręczewski, Andrzej Koliński i Czesław Cichoń, działając politycznie przez posła Lipińskiego, ponownie zajęli sprawą prokuraturę, tym razem w Legnicy - mówił wczoraj na konferencji prasowej były prezydent Z. Rybka. - W efekcie, najpierw w urzędzie kontrolę przeprowadził NIK, a później na podstawie wyników prokuratura sporządziła akt oskarżenia. Oskarżono nas o działania, które naraziły gminę na straty w wysokości 24 mln zł. Mieszkańcy odbierali to jednoznacznie - Rybka ukradł 24 mln zł!
Proces toczył się najpierw w sądzie w Głogowie, sprawa została umorzona. Później proces odbywał się w Legnicy. - Ukarano nas wtedy 4 tys. zł. Prokuratura nie złożyła apelacji, to my się odwołaliśmy od wyroku - mówi Rybka.

Jak relacjonuje Z. Rybka, po tej apelacji oskarżeni zostali uniewinnieni w kolejnej instancji. Prokuratura się wycofała z zarzutów i nie odwoływała się, ale zrobiła to kancelaria prawna z Wrocławia, reprezentująca ówczesne władze miasta, z prezydentem Janem Zubowskim na czele, jako oskarżyciela posiłkowego. Ostatecznie w piątek wrocławski sąd apelacyjny wydał wyrok uniewinniający, wyrok jest prawomocny.

- Jestem zadowolony z wyroku, to oczywiste, ale te ostatnie 10 lat to był dla mnie zły czas - zapewnia Z. Rybka. - To między innymi za sprawą oskarżeń Jana Zubowskiego w 2006 roku przegrałem wybory. Chciał mnie osłabić jako konkurenta politycznego i mu się udało. Ale była to nieczysta gra. Nie miał odwagi na starcie bezpośrednie, bez takich chwytów.

Były prezydent zaapelował do obecnych władz miasta, by poinformowały mieszkańców miasta ile kosztował podatników ten proces, a konkretnie ile zapłacono kancelarii prawnej za reprezentowanie gminy. Zapytaliśmy o te koszty w ratuszu.

- W ubiegłym roku to było 6,5 tys. zł, na ten rok w budżecie zabezpieczone jest 10 tys. zł - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Na razie te pieniądze nie trafiły do kancelarii, gdyż wystąpiła ona jeszcze do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku. Szanujemy wyrok sądu, jednak nadal uważamy, że decyzja ówczesnych władz miasta była niezgodna z interesem gminy.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska