Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były szef gabinetu politycznego Donalda Tuska oskarżony o 17 przestępstw. Sprawa Sławomira Nowaka przed sądem

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Donald Tusk (z lewej) i Sławomir Nowak (z prawej)
Donald Tusk (z lewej) i Sławomir Nowak (z prawej) fot. Jakub Szymczuk/Polskapress
Przed Sądem Okręgowym w Warszawie odbyło się w piątek 8 września posiedzenie przygotowawcze w sprawie Sławomira Nowaka. Były minister w rządzie Donalda Tuska i szef jego gabinetu politycznego, który kierował ukraińską państwową agencją drogową Ukrawtodor, oskarżony jest o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym. Wszystko jednak wskazuje na to, że główny proces "złotego dziecka PO" nie ruszy w tym roku.

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie 8 września odbyło się posiedzenie organizacyjne przed rozpoczęciem głównego procesu, w którym kluczowym oskarżonym jest Sławomir Nowak - były szef gabinetu politycznego Donalda Tuska. - Posiedzenie przygotowawcze jest niejawne - stwierdziła na samym początku sędzia Iwona Szymańska. Jednak obrońca jednego z oskarżonych - Dariusza K. wskazał, że jest jak najbardziej za jawnością posiedzenia. Podobne stanowisko wyraziła następnie Joanna Broniszewska, obrończyni Sławomira Nowaka. W związku z tym sędzia Szymańska postanowiła zezwolić na postępowanie jawne.

Sprawa zostanie umorzona?

Postępowanie przygotowawcze miało na celu m.in. wyznaczenie pierwszych terminów rozpraw, ustalenie przebiegu całego procesu, czy kolejności przesłuchiwania świadków. - W niniejszej sprawie wpłynęło wiele wniosków, m.in. o umorzenie postępowania, jego zawieszenie, czy o zwrot sprawy prokuraturze - wskazała sędzia.

Oprócz Sławomira Nowaka oskarżonych jest jeszcze 14 osób. 10 z nich to obywatele Polski:

  • Jacek P.
  • Aleksander D.
  • Wojciech T.
  • Leszek K.
  • Agnieszka M.
  • Grzegorz W.
  • Dariusz K.
  • Paweł G.
  • Łukasz Z.
  • Monika N.

Troje oskarżonych to obywatele Ukrainy, a jeden to Turek:

  • Oleksandr T.
  • Vira B.
  • Helena W.
  • Emre K.

- Wnoszę o wyłączenie do odrębnego postępowania sprawy przeciwko Sławomirowi Nowakowi w zakresie tzw. wątku ukraińskiego. W stosunku do tego wątku, przeciwko oskarżonemu toczy się równolegle postępowanie na Ukrainie - wskazała adwokat Broniszewska. W postępowaniu tym chodzi o 9 z 17 postawionych Nowakowi zarzutów. - Ze względu na trwającą wojnę na Ukrainie i niemożność bezpośredniego przesłuchania świadków oraz oskarżonych posiadających obywatelstwo ukraińskie, konieczne byłoby też zawieszenie postępowania - dodała obrończyni Sławomira Nowaka.

Przeciwnego zdania był prokurator.

- Wojna na Ukrainie nie jest przeszkodą do prowadzenia postępowania, bowiem państwo funkcjonuje zasadniczo normalnie. Działają sądy i urzędy. Natomiast co do świadków przebywających na Ukrainie, prokuratura nie wnioskuje o ich przesłuchanie. Możliwe też jest przesłuchiwanie oskarżonych i świadków na odległość, w czasie wideokonferencji - wskazał prokurator.

Po krótkiej przerwie sędzia Iwona Szymańska postanowiła nie uwzględniać wniosków obrońców o umorzenie postępowania, ani o jego zawieszenie.

Czym są tzw. wątki ukraińskie?

- Używamy terminu wątki ukraińskie, bo to są wątki, które dotyczą zarzutów popełnienia przestępstwa przez obywateli Ukrainy na terytorium Ukrainy, w ramach działalności instytucji ukraińskich i na szkodę skarbu państwa Ukrainy - powiedziała w rozmowie z portalem i.pl adwokat Joanna Broniszewska.

- Postępowanie zostało ukierunkowane wyjaśnieniami, które złożył Jacek P. Te wyjaśnienia nie są kompletnie związane z funkcją Sławomira Nowaka. Uważam, że wątki śledztwa, które powstały dopiero później - po zatrzymaniu mojego klienta - były celowo wykreowane przez prokuraturę tylko po to, żeby jak najdłużej utrzymywać tymczasowy areszt i tylko po to, żeby sprawiać wrażenie, że ta sprawa jest rozwojowa, a tak nie było - dodała w rozmowie z naszym portalem obrończyni głównego oskarżonego.

Wniosek o wyłączenie ze sprawy "wątku ukraińskiego" zostanie rozpatrzony na kolejnym posiedzeniu przygotowawczym, które zaplanowano na 18 września. Jednak wszystkich wniosków obrońców oskarżonych jest tak wiele, że sędzia postanowiła wyznaczyć kolejne posiedzenia organizacyjne. Te odbędą się jeszcze: 9 października, 27 października, 17 listopada i 13 grudnia. Z tego też powodu prawie pewne jest, że sam główny proces nie rozpocznie się już w tym roku.

Śledztwo ws. Sławomira Nowaka

Przypomnijmy, że na początku lutego tego roku ukraińskie służby: Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) oraz Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU), poinformowały, że do Polski trafiły już wszystkie sprawy, związane ze Sławomirem Nowakiem. Były minister w rządzie Donalda Tuska i szef jego gabinetu politycznego, który kierował ukraińską państwową agencją drogową Ukrawtodor, oskarżany jest przez polską prokuraturę o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym. Zarzuca mu się m.in. założenie oraz kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze międzynarodowym, zajmującą się popełnianiem przestępstw korupcyjnych i płatną protekcją.

SAP poinformowała, że w ramach międzynarodowej grupy śledczej prowadziła wraz z Narodowym Biurem Antykorupcyjnym Ukrainy, Prokuraturą Okręgową w Warszawie i Centralnym Biurem Antykorupcyjnym śledztwo w sprawie „nielegalnych korzyści majątkowych” Nowaka.

„W tym śledztwie jeden z właścicieli grupy firm, które działają w sferze gospodarki drogowej na terytorium Ukrainy, jest oskarżony o przekazanie byłemu wykonującemu obowiązki prezesa Ukrawtodoru nielegalnych korzyści majątkowych w wysokości 70,2 tys. euro i 575 tysięcy dolarów, Według śledztwa nielegalne korzyści majątkowe były wręczane, aby były prezes Ukrawtodoru dokonywał opłat za przeprowadzone przez firmę (oskarżonego) prace drogowe, uzgadniał czas odłożenia terminów zakończenia prac i nie podejmował działań na rzecz zerwania umów (z tym wykonawcą)” – napisała SAP w odpowiedzi na pytanie Polskiej Agencji Prasowej.

Sprawa Nowaka przekazana do Polski

SAP przekazała, że sprawy związane ze śledztwem wokół działań korupcyjnych Nowaka zostały odesłane do Polski.

„Postępowanie przedprocesowe zostało zakończone. Sprawę aktu oskarżenia właściciela grupy (ukraińskich) firm rozpatruje Najwyższy Sąd Antykorupcyjny Ukrainy, zaś sprawy byłego szefa Ukrawtodoru (Nowaka) rozpatrywane są przez sąd w Polsce” – oświadczyła SAP. „W styczniu 2021 r. materiały sprawy przeciwko byłemu szefowi Ukrawtodoru skierowane zostały do zakończenia śledztwa przedprocesowego w Polsce, gdyż jest on obywatelem tego kraju” – przekazało z kolei Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy.

W kwietniu 2021 r. NABU poinformowało, że ukraiński biznesmen podejrzany jest o wręczenie w latach 2017-2019 575 tys. dolarów i 70 tys. euro łapówek ówczesnemu kierownikowi Ukrawtodoru Nowakowi. Według komunikatu w zamian za nielegalne korzyści Sławomir Nowak miał pomóc firmom podejrzanego w uzyskaniu przedłużenia kontraktu na budowy odcinków dróg Kijów-Odessa, które były finansowane ze środków Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

„Ponadto szef Ukrawtodoru >>nie zauważył<< naruszenia grafiku robót przez firmy podejrzanego, co pozwoliło mu uniknąć ponad 9 mln euro kary” – napisano w komunikacie. Później serwis Naszi Hroszi podał, że podejrzany o wręczenie łapówki to Ołeksandr Tisłenko, właściciel firmy Altkom, jeden z weteranów na rynku drogowym Ukrainy.

Naciski na sędzię?

Pod koniec stycznia warszawski sąd przeprowadził posiedzenie organizacyjne ws. "afery korupcyjnej Sławomira Nowaka", podczas którego miały zostać wyznaczone terminy rozpraw i kolejność przeprowadzania czynności. Wtedy też padł wniosek obrończyni jednego z oskarżonych Grzegorza W. Adwokat wniosła o wyłączenie sędzi Iwony Szymańskiej od rozpatrywania tej sprawy, uzasadniając to m.in. naciskami, którym w tej sprawie poddawana może być sędzia.

Według obrony na sędzię wywierana jest presja na szybkie rozpatrywanie sprawy i żądane jest od niej raportowanie stanu procesu. Adwokaci oceniają to jako bezprawną próbę nacisków uzasadniającą wyłączenie tej sędzi. Obrońcy argumentowali także, że mężem sędzi jest Konrad Szymański, były minister ds. Unii Europejskiej w rządzie PiS, co – ich zdaniem – także jest argumentem za odsunięciem jej od tej sprawy.

Na początku lipca br. Sąd Najwyższy zdecydował jednak, że to Sąd Okręgowy w Warszawie ma prowadzić proces ws. afery korupcyjnej i byłego "przybocznego" Donalda Tuska. Tym samym SN nie przychylił się do wniosku warszawskiego sądu o przekazanie tej sprawy do innego sądu.

W grudniu 2021 r. Nowak został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym założenie oraz kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze międzynarodowym, zajmującą się popełnianiem przestępstw korupcyjnych i płatną protekcją. Według prokuratury Nowak jako szef Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe oraz obietnice takich korzyści w kwocie ponad 6,1 mln zł. W zamian miał wspierać określone podmioty w postępowaniach o udzielenie i realizację zamówień publicznych związanych z remontem dróg na Ukrainie.

Zarzuty wobec Sławomira Nowaka

Byłego ministra w rządzie Donalda Tuska oskarżono również o pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o blisko 8 mln zł. Oskarżenie dotyczy też okresu, kiedy Nowak pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska oraz ministra transportu i gospodarki morskiej.

Według śledczych polityk miał przyjąć co najmniej 320 tys. zł łapówek w zamian za pomoc w uzyskaniu intratnych stanowisk i kontraktów w państwowych spółkach. Jest też skarżony o przyjęcie 760 tys. zł łapówki za zorganizowanie spotkania przedstawicieli spółki deweloperskiej z władzami miasta Gdańska.

Nowak odpowiada w tym procesie z wolnej stopy. W areszcie przebywał przez dziewięć miesięcy od lipca 2020 r. do kwietnia 2021 r. Wyszedł na wolność po wpłaceniu 1 mln zł kaucji. Oprócz Sławomira Nowaka w procesie tym na ławie oskarżonych zasiada jeszcze 14 osób. Zarzuty im przedstawione dotyczą m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wręczania korzyści majątkowych, prania brudnych pieniędzy pochodzących z popełniania przestępstw, powoływania się na wpływy oraz poświadczania nieprawdy.

Źródło: i.pl, PAP

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Były szef gabinetu politycznego Donalda Tuska oskarżony o 17 przestępstw. Sprawa Sławomira Nowaka przed sądem - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska