CBA zatrzymało dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy

Cytując świadków prowadzili czynności operacyjne. Ich zainteresowanie budziła przede wszystkim osoba dyrektora WUP Grzegorza B. Ten na dziś wziął urlop na żądanie.- Jesteśmy kompletnie zaskoczeni tym, co się dzieje - mówi pracownica WUP. - Naprawdę, nie było nawet żadnych plotek.
- Nie mam pojęcia co się dzieje - dodaje druga. - Zastanawiamy sie, czy to ma coś wspólnego z działalnościa naszej firmy, o dotacje, pieniądze unijne...? Nie mam pojęcia.

Wizyta CBA w pośredniaku nie była przypadkowa. Okazuje się, że wczoraj niemal w samo południe dyrektor Grzegorz B. został zatrzymany. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Według nieoficjalnych informacji Grzegorz B. został zatrzymany po próbie wręczenia kontrolowanej łapówki.

Rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński potwierdza zatrzymanie Grzegorza B. Cytując "do sprawy prowadzonej wspólnie z poznańską prokuraturą". Na temat ewentualnego zakupu kontrolowanego nie chce się wypowiadać. Do sądu trafił już wniosek prokuratury o aresztowanie dyrektora lubuskiego WUP.

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi już postepowanie przeciwko Grzegorzowi B. - czyli nie w sprawie, ale przeciwko konkretnej osobie. Jest podejrzany o przyjęcie łapówki oraz przekroczenie uprawnień. Miał zażądać i przyjąć 20 tys. zł korzyści majątkowej od przedstawicieli prywatnej firmy.
- Pełniąc funkcję dyrektora WUP przekroczył uprawnienia w ten sposób, że wywierał wpływ m.in. na członków komisji oceniającej projekty, ekspertów z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w celu wydania przez nich przychylnej oceny wniosków o dofinansowanie z pieniędzy publicznych projektu prywatnej firmy - mówi Magdalena Mazur - Prus, rzeczniczka prasowa poznańskiej prokuratury okręgowej.
Z uwagi na dobro śledztwa zarówno prokuratorzy, jak i funkcjonariusze CBA nie ujawniają danych firmy oraz większej liczby szczegółów.

Grzegorz B. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Oferty pracy z Twojego regionu