Polkowiczanki występują w grupie D. Póki co wygrały wszystkie spośród czterech dotychczasowych spotkań i awans do dalszej fazy mają zapewniony niezależnie od rezultatów dwóch meczów, które pozostało im rozegrać. Mimo tego trener naszych zapewnia, że na Ibizie jego podopieczne zagrają na sto procent i będą walczyć o zwycięstwo.
- Fakt, że mamy zapewniony awans nie będzie miał wpływu na naszą postawę. Dziewczyny wiedzą, że w każdym meczu trzeba dawać z siebie wszystko. Taką mamy filozofię gry i na pewno z niej nie zrezygnujemy - deklaruje szkoleniowiec "pomarańczowych".
W pierwszym pojedynku pomiędzy obydwa zespołami, 19 listopada w Polkowicach, nasze były górą, ale o zwycięstwo musiały bić się do ostatniej syreny. Mecz zakończył się wynikiem 48:44 dla CCC.
Dziś zdobycie kompletu punktów może okazać się jeszcze trudniejsze, bo przebudowany w trakcie rozgrywek zespół z Ibizy zaczyna grać coraz lepiej. Nasze muszą szczególnie uważać na doskonale znaną z występów na parkietach polskiej ekstraklasy w barwach Wisły Can Pack Kraków Shannon Johnson, która dziurawi kosz rywalek z regularnością szwajcarskiego zegarka. Amerykanka z imponującą średnią 21 punktów na mecz plasuje się w czołówce snajperek w całym Pucharze Europy FIBA. Polkowiczanki zapewniają, że znajdą receptę na wyśmienitą koszykarkę zza oceanu.
- Jeżeli zagramy konsekwentnie w obronie i z polotem w ataku to powinno być dobrze - mówi Ryan Coleman, jedna z naszych.
CCC dziś gra na Ibizie, a już w sobotę zespół czeka arcytrudny ligowy pojedynek z Wisłą Can-Pack Kraków. Przypominamy, że wiślaczki w pierwszej kolejce ekstraklasy uległy naszym 67:73 i na parkiecie w Polkowicach będą chciały wziąć rewanż.
- Jesteśmy gotowi podjąć wyzwanie. I na Ibizie i w Polkowicach zagramy o komplet punktów - deklaruje szkoleniowiec CCC.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
