Amerykański koszykarz wszedł w poważną kolizję z prawem. 26 marca rano został zatrzymany przez policję, kiedy pod wpływem alkoholu (1,4 promila) kierował samochodem. Wcześniej nie zareagował na sygnały policyjnego radiowozu do zatrzymania się. Próbował uciekać, ale nie udało mu się. Trafił nawet do aresztu.
Nad koszykarzem wiszą dwa zarzuty. - Pierwszy dotyczy prowadzenia po pijanemu, drugi zmuszania policjanta do odstąpienia od czynności służbowych - mówił prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Po tych ekscesach klub nie miał innego wyjścia, jak zawiesić zawodnika. Koszykarz najpierw przeprosił i obiecywał poprawę, a dziś wrócił do łask.
- To była bardzo trudna decyzja, także pod względem wizerunkowym. Konsultowaliśmy ją ze sponsorem tytularnym, radą nadzorczą, trenerem, zawodnikami. Stwierdziliśmy, że chcemy dać Chevonowi szansę. Tym bardziej, że mamy teraz wielki tydzień, okres świąteczny. Chevon przeprosił za swój błąd, rozumie, co zrobił - tłumaczy Janusz Jasiński, przewodniczący Rady Nadzorczej Grono S.S.A.
Mamy nadzieję, że wykorzysta szansę, którą mu dajemy
- Długo rozmawialiśmy ze sztabem szkoleniowym. Wszyscy byli za tym, żeby Chevon został z nami. Podobnie wypowiadała się drużyna. Konsultowaliśmy się także z socios, którzy uczestniczyli w specjalnym głosowaniu. Ostateczna decyzję podjęła rada nadzorcza, która była właściwie jednogłośna - dodaje Janusz Jasiński. - Witamy Chevona ponownie w drużynie. Mamy nadzieję, że wykorzysta szansę, którą mu dajemy i będzie ważnym elementem zespołu i na parkiecie udowodni, że podjęliśmy dobrą decyzję - kończy.
Amerykanin od lipca 2014 roku reprezentuje barwy Stelmetu Zielona Góra. W tym sezonie zagrał już w 23 meczach Tauron Basket Ligi, w których zdobył już dla Stelmetu 180 punktów (skuteczność 61,6 proc. za 2 punkty; 53,3 proc. za 3 punkty; 61,8 proc. rzuty wolne).
Zobacz też Chevon Troutman: Mam nadzieję, że będziecie w stanie mi wybaczyć (oświadczenie zawodnika)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?