Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chiny i USA podejmą rozmowy? Sztuczna inteligencja poważnym wyzwaniem dla supermocarstw

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Eksperci twierdzą, że skala zagrożeń związanych z nieograniczonym postępem sztucznej inteligencji wymaga, aby liderzy zarówno w rządzie, jak i biznesie zaczęli działać jak najszybciej
Eksperci twierdzą, że skala zagrożeń związanych z nieograniczonym postępem sztucznej inteligencji wymaga, aby liderzy zarówno w rządzie, jak i biznesie zaczęli działać jak najszybciej pixabay.com/pl/users/geralt
„Nie jest jeszcze za wcześnie na rozpoczęcie poważnych rozmów między Ameryką i Chinami, jednymi supermocarstwami w zakresie sztucznej inteligencji” – twierdzą eksperci. W obszernym artykule zastanawiają się, czy sztuczną inteligencję uda się okiełznać tak, jak broń nuklearną?

Doświadczenia broni nuklearnej posłużą do wyzwań związanych z AI?

Henry Kissinger, weteran amerykańskiej polityki oraz profesor Graham Allison w tekście "Droga do kontroli zbrojeń sztucznej inteligencji", opublikowanym przez magazyn Foreign Affairs.

Autorzy artykułu uważają, że przy mierzeniu się z obecnymi wyzwaniami związanymi z rozwojem sztucznej inteligencji, można sięgnąć po nauki zaczerpnięte z historii ograniczania ryzyka broni nuklearnej. Twierdzą jednak, że oba typy zagrożeń dzielą zasadnicze różnice.

Po pierwsze – zdaniem autorów tekstu – rozwojem technologii nuklearnej kierowały rządy, zaś prywatni przedsiębiorcy, technolodzy i firmy napędzają współczesne postępy w dziedzinie sztucznej inteligencji, znacznie wyprzedzając przy tym wszelkie analogiczne wysiłki rządu.

Co więcej, firmy ze sobą konkurują. Przyspiesza to innowacje, ale ponieważ prywatne podmioty koncentrują się na rachunku zysków i strat, interesy narodowe "będą w tej kalkulacji niedoceniane” – podkreślają.

Po drugie – tworzenie broni jądrowej wymagało złożonej infrastruktury na każdym etapie: od wzbogacania uranu po projektowanie broni jądrowej. Produkty były obiektami fizycznymi, a zatem policzalnymi. Tam, gdzie można było sprawdzić, co robi przeciwnik, można było tworzyć ograniczenia. Natomiast sztuczna inteligencja stanowi zupełnie inne wyzwanie.

Podkreślają, że jej główne ewolucje zachodzą w umysłach ludzi. „Jej zastosowanie ewoluuje w laboratoriach, a jej wdrożenie jest trudne do zaobserwowania. Broń nuklearna jest namacalna; istota sztucznej inteligencji jest konceptualna” – wskazują.

Po trzecie – sztuczna inteligencja rozwija się i rozprzestrzenia z prędkością, która uniemożliwia długie negocjacje. Kontrola zbrojeń rozwijała się przez dziesięciolecia, ale ograniczenia dla AI muszą pojawić się, zanim zostanie ona wbudowana w strukturę bezpieczeństwa każdego społeczeństwa, a więc zanim maszyny zaczną wyznaczać własne cele (a to może nastąpić w ciągu najbliższych pięciu lat).

Zauważają jednak, że na szczęście największe firmy, które uczyniły USA wiodącym supermocarstwem AI, zdają sobie sprawę, że mają obowiązki nie tylko wobec swoich akcjonariuszy, ale także wobec kraju i całej ludzkości. Wiele z nich opracowało już własne wytyczne dotyczące oceny ryzyka przed wdrożeniem, zmniejszania stronniczości danych szkoleniowych i ograniczania niebezpiecznych zastosowań swoich modeli. Znaczącym krokiem we właściwym kierunku była inicjatywa administracji prezydenta Bidena, dzięki której liderów siedmiu głównych firm zajmujących się sztuczną inteligencją zjawili się w Białym Domu, by wspólnie zobowiązać się do ustanowienia wytycznych zapewniających „bezpieczeństwo, ochronę i zaufanie”.

Skala zagrożeń związanych z nieograniczonym postępem AI

Eksperci twierdzą, że skala zagrożeń związanych z nieograniczonym postępem sztucznej inteligencji wymaga, aby liderzy zarówno w rządzie, jak i biznesie zaczęli działać jak najszybciej i to mimo istniejących w USA ostrych podziałów politycznych.

Każda z firm dysponujących ogromnymi możliwościami obliczeniowymi do trenowania nowych modeli sztucznej inteligencji oraz każda firma lub grupa badawcza opracowująca nowe modele powinna stworzyć grupę analizującą ludzkie i geopolityczne implikacje swoich komercyjnych operacji AI.

W ocenie autorów tekstu wymaga to współdziałania obu partii politycznych. Podkreślają, że prezydent i Kongres powinni powołać krajową komisję składającą się z wybitnych, bezpartyjnych byłych liderów sektora prywatnego, Kongresu, wojska i wywiadu, która powinna zaproponować szczegółowe obowiązkowe zabezpieczenia. Winny one obejmować wymagania dotyczące stałego monitoringu możliwości obliczeniowych potrzebnych do szkolenia modeli sztucznej inteligencji, takich jak GPT-4, oraz tego, że zanim firmy wprowadzą na rynek nowy produkt czy model, przetestują go pod kątem ekstremalnych zagrożeń.

USA i Chiny podejmą rozmowy?

Analitycy zwracają uwagę, że wcale nie jest za wcześnie na rozpoczęcie poważnych rozmów z jedynym na świecie supermocarstwem AI. Chińscy mistrzowie w sektorze technologicznym - Baidu (czołowa wyszukiwarka w kraju), ByteDance (twórca TikTok), Tencent (twórca WeChat) i Alibaba (lider w handlu elektronicznym) - budują własne chińskojęzyczne analogi ChatGPT, chociaż chiński system polityczny stwarza szczególne trudności dla sztucznej inteligencji. Biden i Xi Jinping powinni zatem spotkać się w najbliższej przyszłości na prywatnej rozmowie o kontroli broni AI.

Każdy z nich powinien omówić, jak ocenia zagrożenia stwarzane przez sztuczną inteligencję, co robi jego kraj, aby zapobiec aplikacjom stwarzającym katastrofalne zagrożenia oraz w jaki sposób jego państwo przeciwdziała eksportowi zagrożeń przez krajowe firmy. Powinni stworzyć grupę doradczą składającą się z amerykańskich i chińskich naukowców zajmujących się sztuczną inteligencją oraz innych osób, które zastanawiały się nad konsekwencjami tych wydarzeń. Podejście to byłoby wzorowane na istniejącej dyplomacji Track II w innych dziedzinach, gdzie grupy składają się z osób wybranych ze względu na ich osąd i uczciwość, choć nie są formalnie zatwierdzone przez ich rząd. Na podstawie naszych rozmów z kluczowymi naukowcami w obu rządach jesteśmy przekonani, że może to być bardzo produktywna dyskusja - podkreślają analitycy.

Zdaniem autorów, amerykańsko-chińskie działania byłyby tylko częścią globalnej dyskusji na temat sztucznej inteligencji. W dłuższej perspektywie wymagany będzie globalny porządek w zakresie sztucznej inteligencji. Prace nad nim powinny rozpocząć się od krajowych wysiłków na rzecz zapobiegania najbardziej niebezpiecznym i potencjalnie katastrofalnym konsekwencjom sztucznej inteligencji. Wszystkie te inicjatywy powinny być uzupełnione dialogiem między naukowcami z różnych krajów.

„Czy jeśli Biden, Xi i inni światowi przywódcy podejmą teraz działania, aby stawić czoła wyzwaniom związanym ze sztuczną inteligencją, tak jak ich poprzednicy w walce z zagrożeniami nuklearnymi we wcześniejszych dziesięcioleciach, odniosą taki sam sukces? Patrząc na historię i rosnącą polaryzację, trudno być optymistą. Niemniej jednak fakt, że minęło już 78 lat pokoju między mocarstwami nuklearnymi, powinien zainspirować wszystkich do opanowania rewolucyjnych, nieuniknionych wyzwań naszej przyszłości związanych ze sztuczną inteligencją” – podsumowują Henry Kissinger i Graham Allison.

lena

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chiny i USA podejmą rozmowy? Sztuczna inteligencja poważnym wyzwaniem dla supermocarstw - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska