Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choć Poczta się zmienia, praca listonosza nigdy nie zaginie

(jm)
- Uśmiechnięte twarze listonoszy mają dla nas wartość wizerunkową - mówi Stanisław Kisiel, dyrektor Regionu Sieci Poczty Polskiej w Gorzowie.
- Uśmiechnięte twarze listonoszy mają dla nas wartość wizerunkową - mówi Stanisław Kisiel, dyrektor Regionu Sieci Poczty Polskiej w Gorzowie. Jarosław Miłkowski
Kim jest listonosz? - To kapitał naszej firmy. Choć Poczta będzie się zmieniać, on nie zginie - mówi Stanisław Kisiel, szef Poczty Polskiej w naszym regionie.

- Towarzyszyłem niedawno w pracy Marcinowi Masternakowi, listonoszowi z Gorzowa, w pracy. Byłem pozytywnie zaskoczony tym, że każdy z mieszkańców go znał i był do niego niezwykle przyjaźnie nastawiony. Wszyscy listonosze tak mają?

- Listonosze w naszym województwie to ludzie radośni i pozytywni. Mamy ich ponad siedmiuset. Widać po nich, że lubią ludzi. Można z nimi porozmawiać, zwierzyć się ze spraw prywatnych. Ludzie starsi i samotni czekają na kontakt z drugim człowiekiem, a listonosz przychodzi do nich prawie codziennie. Doręczyciele przesyłek to nie są anonimowi ludzie. Ich uśmiechnięte twarze mają wartość wizerunkową. To obraz Poczty Polskiej. Są kapitałem naszej firmy.

- Na tyle ważnym, by nie obciążać go masą zadań? Poczta uwzględnia w ogóle to, że klienci będą chcieli zatrzymać na chwilę swojego listonosza i z nim porozmawiać?

- Oczywiście. Listonosz ma czas zadaniowy. Nie ma presji, że musi o 16.00 wrócić z rejonu. On ma po prostu zadanie do wykonania. W poniedziałek bardziej jest obciążony pracą, bo do urzędów spływają przesyłki z weekendu, ale od wtorku do piątku czasu na kontakt z klientem ma więcej.

- Ludzie piszą coraz mniej listów, nie wysyłają kartek pocztowych z wakacji czy przy okazji świąt. Listonosz w ogóle roznosi jeszcze listy?

- Zawsze było tak, że tylko 20 proc. przesyłek to były listy tradycyjne, od klienta indywidualnego. Zdajemy sobie sprawę, że postęp elektroniczny niewątpliwie będzie zmniejszał popyt na tradycyjne usługi pocztowe.

- W jakim kierunku podążać więc będzie Poczta?

- Poczta zmienia się w kierunku oferowania usług bankowo-ubezpieczeniowo-finansowych. Nie opieramy się już tylko na poczcie tradycyjnej. Odnowiliśmy już nasze kurierskie ramię, czyli Pocztex. Jedną z istotnych części w naszych przychodach jest też stworzony kilkanaście lat temu Bank Pocztowy...

- Czyli może dojść do tego, że listonosz będzie mi przynosił pieniądze, bo będziemy zbyt leniwi nie tylko, aby napisać list, ale również, by wyjść do bankomatu?

- Taką usługę już oferujemy. Mogą z niej korzystać osoby starsze. To jeden z elementów tzw. usług hybrydowych.

- Na czym one polegają?

- To połączenie poczty tradycyjnej z pocztą elektroniczną. Przykład? Proszę bardzo. Otrzymujemy informację elektroniczną i na jej podstawie dostarczamy "klasyczną" przesyłkę klientowi. Firmy energetyczne czy telekomunikacyjne, które chcą dotrzeć ze swym rachunkiem do klienta, nie będą musiały wkładać rachunków do kopert i iść z nimi do urzędu pocztowego, bo my możemy rachunki wydrukować z zapisu elektrycznego. Takie rozwiązanie już działa w Warszawie. Do nas wejdzie niebawem. Pracujemy też nad odwrotnym rozwiązaniem, gdzie klasyczne przesyłki będą zamieniane na formę elektroniczną. Nie będzie problemu z tajemnicą korespondencji, bo systemy informatyczne też mają zabezpieczenia. Zwykłych listów pewnie nikt nie będzie w ten sposób wysyłał, ale to może być dobre rozwiązanie dla firm. W przyszłym roku zamierzamy wprowadzić w Lubuskim testowo zautomatyzowane tzw. strefy dostępowe. Przez 24 godziny w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców będzie można skorzystać z każdej usługi oferowanej przez Pocztę - wysłać czy odebrać paczkę, pieniądze, list.

- To jak się to rozwiązanie przyjmie, to listonosz już w ogóle nie będzie potrzebny...

- To nie wyprze listonosza, bo on cały czas będzie roznosił listy i inne przesyłki. To będzie tylko nowe rozwiązanie dla klienta. Listonoszy nie będzie mniej, bo klienci w dalszym ciągu chcą mieć kontakt z żywym człowiekiem, a nie z automatem. Nie zamierzamy więc ich liczby ograniczać.

- Dziękuję.

Oferty pracy z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska