Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chory na raka Mariusz dostał cyfrowy aparat od fundacji Mam Marzenie (zdjęcia)

Daria Śliwińska-Pawlak 68 324 88 77 [email protected]
- Mogę zrobić zdjęcie nawet, jak ktoś się rusza. Fajnie, bo dziś chcę sfotografować zabawy mojej suczki Dejzi - zapowiada Mariusz
- Mogę zrobić zdjęcie nawet, jak ktoś się rusza. Fajnie, bo dziś chcę sfotografować zabawy mojej suczki Dejzi - zapowiada Mariusz fot. Wojciech Waloch
- O, na pewno uda mi się sfotografować tego dzika w lesie - ucieszył się Mariusz Sołtysiak, kiedy wyłuskał z paczki cyfrowy aparat. Upragniony sprzęt dostał wczoraj w prezencie od fundacji Mam Marzenie.

[galeria_glowna]
Pamiętacie Mariuszka? Dziesięciolatka, który od kilku miesięcy walczy z chorobą? Pisaliśmy o jego zmaganiach z rakiem węzłów chłonnych. O tym, jaki jest dzielny. I jak bardzo wierzy w to, że wyzdrowieje. I ile on i jego rodzina muszą codziennie pokonywać trudności. Bo chłopiec przyjął już kilkadziesiąt chemii i kilkanaście razy w miesiącu odwiedza klinikę we Wrocławiu. Ta historia tak poruszyła serca zielonogórzan, że nie żałowali pieniędzy podczas dwóch akcji charytatywnych zorganizowanych w grudniu na rzecz Mariusza.

Teraz chłopiec znów przekonał się, że wszyscy trzymają za niego kciuki i pomagają, jak tylko mogą.
- Przecież widać, że to mikser. Albo toster. Będziesz miał prezent dla mamy. Uuu, to mogą być nawet buty, popatrz tylko na pudełko! - żartowali wolontariusze fundacji Mam Marzenie. A Mariusz ich nie słuchał, tylko pracowicie odwijał pięknie zapakowany prezent. - Aparat! Wiedziałem! - ucieszył się na widok nowiutkiego Canona. Bo o takiej cyfrowej lustrzance marzył. I choć w przyszłości chce zostać piłkarzem takim jak Ronaldo, pasjonuje go też fotografia. - Zobaczył w telewizji, jak Martyna Wojciechowska robi zdjęcia podczas podróży. I chciał tak samo - zdradza tata Ryszard.

Na razie jednak Mariusz skupi się na fotografowaniu zwierząt. - Będę pstrykał mojego psa, rude wiewiórki. Ale najbardziej to chciałbym zrobić dzika - przyznaje chłopiec. - Po drodze do kliniki we Wrocławiu siedzi z nosem przyklejonym do szyby i wycelowanym w las telefonem. Czeka aż pokaże się jakiś dzik, żeby zrobić mu komórką zdjęcie - opowiada tata.

Teraz Mariuszowi na pewno będzie łatwiej dostrzec zwierzaka, bo nowym aparatem może sobie obraz dowolnie przybliżać. - O, właśnie, fajny jest ten obiektyw. Tylko nie wiem, jak włączyć aparat - zasmucił się chłopiec. Ale tylko na chwilkę, bo zaraz wszystko objaśnił mu Marek Sarnowski, wykładowca z Akademii Twórczych Poszukiwań. Zabrał też Mariusza do ciemni fotograficznej, by pokazać mu tradycyjne metody wywoływania zdjęć. Chłopiec z przejęciem wpatrywał się w białą kartkę: - Już coś widać, drzewa, o, i konia - mimo półmroku dostrzegał fragmenty wyłaniającego się zdjęcia.

- Masz świetny wzrok, to się bardzo w pracy fotografa przydaje - pochwalił M. Sarnowski. I zapewnił, że jeśli Mariusza zafascynuje pstrykanie zdjęć, może przychodzić na zajęcia z fotografii do Zielonogórskiego Ośrodka Kultury.
Niedziela była dla Mariusza taka ciekawa dzięki fundacji Mam Marzenie. Pomaga ona dzieciom, których choroba zagraża życiu. Wolontariusze są jak dobre wróżki, bo spełniają życzenia. - Dotarliśmy do blisko 80 małych marzycieli - mówi Dorota Jurczyńska, koordynatorka oddziału w Gorzowie Wlkp. - Marzenie Mariusza mogliśmy spełnić dzięki dwóm wspaniałym parom małżeńskim. Młodzi gorzowianie zrezygnowali z kwiatów na swoich ślubach, poprosili za to gości o wrzucanie pieniędzy do puszek fundacji. I uzbierali na aparat fotograficzny.

Każdy - rodzic, babcia, znajomy, sąsiadka może zgłosić fundacji, że w domu, kilka ulic dalej, czy w wiosce obok jest bardzo chore dziecko, które ma jedno marzenie. Najlepiej zrobić to wchodząc na stronę internetową www.mammarzenie.org - Oczywiście my sprawdzamy sygnał, ekspresowo, żeby jak najszybciej spełnić życzenie - dodaje D. Jurczyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska