MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chromik jest wiceliderem

Karol Bronk 724 509 669 [email protected]
Młodzi gracze Chromika trenują basketball zaledwie od roku, a dziś zajmują w lidze już drugie miejsce. A apetyt wciąż rośnie.
Młodzi gracze Chromika trenują basketball zaledwie od roku, a dziś zajmują w lidze już drugie miejsce. A apetyt wciąż rośnie. Karol Bronk
Żarski zespół traci zaledwie punkt do Zastalu, w dolnośląskiej lidze młodzików. Od czasu porażki w Zielonej Górze, nasi zawodnicy szli jak burza, zostawiając rywali pokonanych. A rewanż z liderem już za miesiąc.

Od czasu przegranej, młodzicy rozbili drużynę Starbola Bolesławiec, drugi skład zielonogórzan oraz ostatnio Tur Zgorzelec.
- Porażka w Zastalem była spowodowana chyba tym, że za bardzo wywarliśmy presję na chłopcach. Podeszli do tego meczu zbyt ambitnie i dlatego zbyt bardzo się spięli. Uważam, że gospodarze, byli spokojnie do pokonania. Nawet tydzień temu przegrali w Zgorzelcu ponad dwudziestoma punktami. My pokonaliśmy Tur czternastoma. Jako trenerzy również spinamy się, kiedy gramy derby i to chyba przenosi się na graczy. Są za bardzo sztywni - wyjaśnia drugi coach Tomasz Sobczak.

- Trzeba trafić do chłopców. Aby zmotywowali się pomimo porażki. Chyba udało nam się to zrobić, gdyż kolejne mecze należały już do nas. Widać, że załapali już tego koszykarskiego bakcyla - dodaje pierwszy szkoleniowiec Łukasz Rubczyński.

Po porażce coache zmienili koncepcje na ten rok. Wiedząc, że chłopcy ćwiczą dopiero od roku, a już osiągają wielkie sukcesy, nie mówią już o dostaniu się do ćwierćfinałów mistrzostw Polski na siłę.
- Nie rozmawiamy już o ty. Gramy mecz po meczu, a koszykarze mogą skoncentrować się wyłącznie na najbliższym spotkaniu, a nie celu długofalowym. Jak dostaniemy się do ćwierćfinałów to będzie super, a jak nie to powalczymy za rok. Zaczęliśmy grać z głową i wszystko zaczęło funkcjonować na parkiecie. Założenia taktyczne w ostatnich trzech meczach są świetnie realizowane - twierdzi Ł.Rubczyński.

Pełne trybuny w Żarach

Szkoleniowcy oraz zawodnicy nie zapomnieli spotkania z Turem Zgorzelcec na wyjeździe, który przegrali zaledwie sześcioma punktami.
- Wygralibyśmy ten mecz, tylko sędziowie ze Zgorzelca nie pozwolili. Parę niesprzyjających gwizdków wypaczyło wynik - mówił wówczas T.Sobczak.
- Do meczu ze Zgorzelcem przygotowywaliśmy się szczególnie, gdyż mieliśmy poczucie, że zostaliśmy oszukani w pierwszym meczu. Podwójnie się więc zmobilizowaliśmy i udowodniliśmy na boisku, że jesteśmy lepszą drużyną. Każdy chłopiec, który wchodził na parkiet, zostawił tam swoje serce. Graliśmy agresywnie na całej przestrzeni. Bardzo dobrze zagraliśmy w obronie i kontratataku - zaznacza Ł.Rubczyński.

Najlepiej w ostatnich meczach wypadł Adrian Knasiak. W rewanżu z Turem rzucił za trzy punkty wraz z końcową syreną, co kompletnie załamało gości.
- Najlepiej wychodziła mi gra pod koszem oraz asysty. Trener zawsze dobrze nas motywuje. Bardzo cieszę się, że jesteśmy wiceliderem i będziemy chcieli, podczas rewanżu w Żarach, udowodnić, że to my zasługujemy pierwsze miejsce - mówi zawodnik Chromika.

Widać, że powoli Żary będą miały zespół koszykarski z prawdziwego zdarzenia. Pełne trybuny na meczach młodzików to rzadkość. A u nas norma. Dobra atmosfera dla basketballu cały czas wzrasta, a gra drużyny nie zostaje nie zauważona. Chromik dostał zaproszenie na trzydniowy turniej we Wrocławiu. Oprócz gospodarzy wystąpią m.in. Siarka Tarnobrzeg, Anwil Włocławek i goście z Rosji.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska