Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Chudy" Unibax do pokonania

(pat)
Przez pięć ostatnich sezonów Tomasz Gollob był kapitanem Stali Gorzów. W niedzielę mistrz świata z 2010 roku pierwszy raz wystąpi przeciwko swojej byłej drużynie.
Przez pięć ostatnich sezonów Tomasz Gollob był kapitanem Stali Gorzów. W niedzielę mistrz świata z 2010 roku pierwszy raz wystąpi przeciwko swojej byłej drużynie. Bogusław Sacharczuk
W niedzielę bardzo ważny mecz dla drużyn z Gorzowa i Torunia. Dzięki zwycięstwu Stal może znacząco przybliżyć się do utrzymania, rywale chcą zapewnić sobie play off. Tych drugich poprowadzi sam Tomasz Gollob.

Przez plagę kontuzji "Staleczka" i Unibax śmiało mogą kandydować do miana pechowców sezonu 2013. Nasi przez długi czas musieli radzić sobie bez Daniela Nermarka, potem z kadry wypadł Linus Sundstroem, a następnie znów ten pierwszy. Gdy obaj zaczęli kręcić pierwsze kółka, znów dopadł nas pech - od ubiegłego weekendu drżymy o zdrowie kapitana Krzysztofa Kasprzaka.

Z kolei u "Aniołów" szpital otworzył Darcy Ward, do którego po kilku tygodniach dołączył Adrian Miedziński. Gdy obaj z różnym skutkiem wrócili na tor, potrzaskał się Chris Holder. Na urazowe "żniwa" załapał się też junior Emil Pulczyński. Tym samym torunianie, którzy przez większą część sezonu zdecydowanie prowadzili w ekstraligowej tabeli, muszą poważnie zweryfikować swoje przedsezonowe plany. Celem było mistrzostwo Polski (i wszystko na to wskazywało), a tymczasem trzeba łatać kadrowe dziury.

Przed ostatnim meczem w Grodzie Kopernika odbyła się nawet dyskusja o powrocie Ryana Sullivana, który w ostatnich latach był filarem zespołu. Przed tym sezonem zawodnik z Antypodów nie dogadał się jednak w kwestii nowego kontraktu i zakończył karierę. Teraz działacze chcieli przeprosić się z Australijczykiem, ale na razie sprawa utknęła w martwym punkcie.

Mimo to Unibax ma kim straszyć. Tomasz Gollob ("Chudy" to były kapitan Stali), na pewno będzie chciał udowodnić co nieco i kibicom, i niektórym osobom z klubu. Ward i Miedziński nie wrócili jeszcze w lidze do wysokiej formy, ale w niedzielę może być różnie. Fani gości wiele obiecują sobie też po naszym wychowanku Kamilu Brzozowskim i utalentowanym 16-latku Pawle Przedpełskim. Cóż nawet tak chudy zespół potrafi miło zaskoczyć.

W Stali spokojne przygotowania zakłóca jedynie uraz Kasprzaka. "Kasper" to jednak twardy facet i jeśli tylko zdrowie mu pozwoli, to zaciśnie zęby i z pewnością wystąpi. Decyzja ma zapaść po sobotnim treningu. - W innym przypadku zastosujemy "zz-tkę". Mamy też inny zastępczy wariant - mówi trener Piotr Paluch. - Pierwszym celem jest zwycięstwo z Toruniem. Potem powalczymy o jak najwyższe zwycięstwo. Dopiero jak mecz będzie układał się tak, jak ten z Unią Tarnów, pomarzymy o bonusie.
Takie podejście jest obiektywne. Na Motoarenie nasi przegrali 36:54, więc nawet osłabiony rywal jest w stanie obronić pokaźną zaliczkę. Wracając do Stali: gdyby zaszła taka potrzeba, to za Kasprzaka możemy już śmiało wstawić Sundstroema. Po kontuzji Szweda nie ma już śladu, a sam żużlowiec pali się do jazdy. Tak czy inaczej, zapowiada się ciekawe spotkanie, w którym nie stoimy na straconej pozycji.

Bilety w cenie 25 zł i 30 zł (niska trybuna) oraz 30 zł i 35 zł (wysoka) są do kupienia w sklepie klubowym w Askanie i punktach partnerskich Stali: salonie meblowym "Sukces" przy ul. Okrężnej w Strzelcach Kraj., na stacji paliw Petrotrans Polska w Międzyrzeczu i Intersporcie w Nova Park.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska