Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cmentarz w Radnicy zmienił się nie do poznania

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
Uroczystość poświęcenia odnowionego cmentarza prowadzili księża: Edward Romanow i Wojciech Błaszczyk
Uroczystość poświęcenia odnowionego cmentarza prowadzili księża: Edward Romanow i Wojciech Błaszczyk fot. Mariusz Kapała
Nie ma już chaszczy i wertepów na nieużywanej do tej pory części nekropolii, która istnieje tu od XIX wieku. Właśnie zapanował na niej porządek.

Jeszcze półtora miesiąca temu teren wyglądał zupełnie inaczej. Krzewy, chaszcze i sterty ziemi. Nie były ładnym tłem do współczesnej części nekropolii pełnej grobów. Teraz wszystko wygląda elegancko. Tylko że niewiele rzeczy przypomina o tym, iż nekropolia powstała jeszcze w XIX wieku. Nic oprócz niewielkiego lapidarium, składającego się z kilku starych krzyży i płyt nagrobnej. I jednej współczesnej tablicy z napisem po polsku i po niemiecku.

"Mieszkańcom tej ziemi, którzy tworzyli jej historię i tutaj zmarli - 15 grudnia 2009 r." - Napisy wymyślił ksiądz proboszcz Edward Romanow. I to on we wtorek prowadził uroczystość otwarcia nowej części cmentarza, dziękując mieszkańcom, firmom i władzom za wsparcie.

- Druga część cmentarza długo czekała na zagospodarowanie. W latach 70. nawet planowano zrobić tutaj boisko do piłki nożnej. Na szczęście nic z tego nie wyszło - opowiadał "GL" ksiądz E. Romanow. Proboszcz był zadowolony i pokazując pamiątkową tablicę. - Gdyby nie było ich, nie byłoby cmentarza, nie byłoby tej miejscowości. Tylko tyle po nich pozostało.

Płyta zamontowana jest na starym kamiennym obelisku. Do niedawna leżał on w krzakach, specjalnie ukryty przed złodziejami. Prawdopodobnie to obelisk, który postawiono dla uczczenia ofiar I wojny światowej. Niemcy stawiali je w setkach miejscowości. Teraz upamiętnia tych, którzy go stawiali. U jego szczytu widnieje krzyż. - Jest uszkodzony. Symbolicznie przypomina trudne losy - uśmiecha się sołtys Marian Kopczyński, który również pracował przy projekcie renowacji cmentarza. - Był pewien opór wśród starszych mieszkańców wsi, ale w końcu się przekonali.

Dowodem tego może być zachowanie ludzi, który zjawili się na uroczystości. Zadowoleni mieszkańcy składali wiązanki kwiatów przed obeliskiem. - Ładny cmentarz, prawda? - pytali z uśmiechem reporterów "GL".
Oczywiście pomnik musiał zostać poświęcony. Zrobił to ksiądz dziekan Wojciech Błaszczyk, który tłumaczył, że każdy człowiek ma takie drogie miejsca, do których chce wracać, nawet jeśli wyjedzie bardzo daleko. Są nimi też cmentarze. - Przecież chcemy żeby takie miejsca, dla nas szczególne, były otoczone pamięcią i szacunkiem. Dlatego tak samo musimy traktować ludzi, którzy przed nami tutaj żyli i tworzyli.
Na uroczystość przyszło ponad 50 osób. Wszyscy spacerowali nowymi, szerokimi alejkami wyłożonymi polbrukiem i ścieżkami wysypanymi bazaltowym grysem.

Renowacja cmentarza prowadzona była głównie za unijne fundusze z programu odnowy wsi. Przeznaczono na ten cel 200 tys. zł. Z czego gmina Krosno Odrzańskie wyłożyła na udział własny ok. 45 tys. zł.
- To nie jedyna taka inwestycja z tego funduszu - przypominał burmistrz Krosna Andrzej Chinalski. - Dzięki nim wyremontowaliśmy kościół w Czetowicach, gdzie wykonano nowy dach, elewację i stolarkę. Będzie dobrze służyć ludziom przez wiele lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska