MASZ POMYSŁ? ZADZWOŃ
MASZ POMYSŁ? ZADZWOŃ
Drodzy Czytelnicy uratujmy beczki. Jeżeli macie pomysły jak je zagospodarować dzwońcie dzisiaj od 12.00 do 14.00 tel. 0 68 324 88 74 lub piszcie [email protected]
- Oczywiście najpierw trzeba zrealizować zamówienia winiarzy, którzy zapisali się na beczki - natychmiast zastrzega się Kubicki. - Oni najlepiej wykorzystają te sprzęty. Nie chcemy jednak, żeby beczki wyemigrowały z Zielonej Góry i trafiły gdzieś na drugi koniec Polski. Dlatego postaramy się je zagospodarować.
Wielka wyprowadzka
Przypomnijmy. Wytwórnia koniaków Raetscha u zbiegu ul. Sulechowskiej i Chrobrego powstała pod koniec XIX wieku. Wtedy była to bardzo nowoczesna wytwórnia, jedna z największych w mieście. I najpiękniejszych, bo właściciele, którzy mieszkali tuż przy bramie wjazdowej do zakładu bardzo zadbali o wygląd budynku.
Po wojnie fabrykę przejął Polmos. Do niedawna trwała jeszcze tutaj produkcja, jednak nowi właściciele postanowili sprzedać zakład. Kupiła go firma Dasa, która chce fabrykę przebudować na biurowiec i restaurację.
- Zachowamy stare mury i część wyposażenia - mówi Zbigniew Zjawin z biura nieruchomości Faktor, który reprezentuje inwestora. - Jednak beczek wpisanych do rejestru zabytków jest tutaj za dużo.
W zeszły piątek na ich kupno zapisywali się winiarze. Na zmiany musi się również zgodzić konserwator zabytków. Teraz do akcji wkracza miasto.
Spacer w podziemiach
Prezydenta Kubickiego w zasadzie nie trzeba oprowadzać po zakładzie. Przecież kiedyś pracował w Polmosie.
- To byłoby piękne miejsce na centrum winiarskie lub muzeum - mruczy pod nosem.
- To trzeba było kupić fabrykę - podpowiadam.
- Za duże za nią chcieli pieniędzy - kręci głową Kubicki. Wraz z wiceprezydentem Krzysztofem Kaliszukiem oglądają kolejne beczki. Co można z nimi zrobić?
- Nie wiem! Nad tym trzeba się zastanowić. Można je ładnie wyeksponować na Winnym Wzgórzu i w holu Palmiarni odpowiada Kubicki. - Może trzeba utworzyć miejskie muzeum, które je zagospodaruje? Podoba mi się również pomysł ustawienia ich przy wjeździe do miasta. A może Czytelnicy "Gazety" podsuną jakieś ciekawe rozwiązania?
- W najbliższych dniach musimy się spotkać z panią konserwator Barbarą Bielinis-Kopeć, żeby uzgodnić, co możemy zrobić z beczkami - dodaje Kaliszuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?