Policjanci lubuskiej drogówki nałożyli w zeszłym roku prawie 41 tys. mandatów na kierowców pojazdów. Aż 70 proc. z nich to kierowcy z naszego województwa. Nasi kierowcy wracali z mandatami również z innych regionów kraju. Mandat oznacza nie tylko karę pieniężną, ale także punkty karne - od 0 do 10 za każde wykroczenie. Punkty te zapisywane są w policyjnej ewidencji.
Co drugi zdaje
Przekroczenie limitu 24 punktów karnych powoduje, że kierowca traci prawo jazdy. Aby je odzyskać musi zdać jeszcze raz egzamin na prawo jazdy, zarówno z teorii, jak i praktyki. Zawsze ryzykuje w takim wypadku, że nie zda. Ze statystyk wynika, że w Lubuskiem za udaje się to zaledwie co drugiemu kierowcy.
Limit 24 punktów karnych dotyczy kierowców z ponad rocznym stażem. Kierowcy posiadający prawo jazdy nie dłużej niż rok tracą uprawnienia do kierowania pojazdami już po uzyskaniu 20 punktów karnych.
Dla przypomnienia: punkty za naruszenie przepisów ruchu usuwa się po upływie roku od dnia popełnienia wykroczenia.
Sześć godzin i 250 zł
Jest jednak sposób na zmniejszenie dorobku punktów karnych. Można na własny koszt uczestniczyć w szkoleniu i po jednego ukończeniu mieć o 6 punktów mniej. Jednodniowe szkolenie z udziałem policjanta drogówki i psychologa trwa sześć godzin i kosztuje 250 zł.
- Nie rozumiemy dlaczego tak mało kierowców korzysta z możliwości zmniejszenia liczby punktów karnych - mówi Zbigniew Józefowski, dyrektor WORD w Gorzowie. - W zeszłym roku zdecydowało się na to w naszym Ośrodku zaledwie 27 osób. A przecież łatwiej się przeszkolić niż zdać państwowy egzamin na prawo jazdy.
W zielonogórskim WORD w szkoleniach zmniejszających punkty karne uczestniczyło w ub. r. 48 kierowców.
- To mało, jesteśmy w stanie przeprowadzić znacznie więcej takich szkoleń - zapewnia Władysław Jakubowski, egzaminator i koordynator egzaminów w WORD w Zielonej Górze. - Kierowcy chyba nie wiedzą o możliwości zmniejszenia liczby punktów karnych.
Sprawdzaj swoje punkty
Opinie te potwierdza naczelnik lubuskiej drogówki młodszy inspektor Michał Frąckowiak.
- Radzę kierowcom śledzić ilość punktów karnych - mówi naczelnik. - Ich stan można sprawdzić w wydziale ruchu drogowego, po wylegitymowaniu się dowodem osobistym. Również mnie dziwi, że tak niewielu kierowców korzysta z możliwości zmniejszenia punktów karnych. Na takim szkoleniu siedzi się i słucha, a punkty same schodzą. Poza tym udział w szkoleniu, to okazja do poprawy własnego stylu jazdy.
Aspirant sztabowy z lubuskiej drogówki Robert Urban dodaje zaś, że na decyzję o udziale w szkoleniu najwyższy czas jest po uzyskaniu 14 - 16 punktów karnych.
- Nie ma co liczyć na to, że jakoś uda się nie zdobywać kolejnych punktów karnych - mówi Urban. -. Wykroczenie można przecież popełnić w każdej chwili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?