Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje z Dobiegniewską Strefą Przemysłową?

Krzysztof Korsak 0 95 722 57 72 [email protected]
Tablica z hasłem Dobiegniewska Strefa Przemysłowa widnieje tu od blisko dwóch lat. I od tego czasu nic się nie zmienia w jej otoczeniu. (fot. Krzysztof Korsak)
Tablica z hasłem Dobiegniewska Strefa Przemysłowa widnieje tu od blisko dwóch lat. I od tego czasu nic się nie zmienia w jej otoczeniu. (fot. Krzysztof Korsak)
- Pracy - tak odpowiadają mieszkańcy Dobiegniewa na pytanie, czego brakuje im w gminie. Szansą miała być Dobiegniewska Strefa Przemysłowa. Sprawdziliśmy, co się z nią teraz dzieje.

Miała to w tym wypadku najwłaściwsze słowo. Bo niestety inwestorzy wykupili działki i... na tym poprzestali. Ostatnio pisaliśmy o strefie w maju. Wtedy było bardziej optymistycznie. Urzędnicy mówili nawet o powstaniu 200 miejsc pracy. - Niestety przyszedł kryzys. Bardzo trudno jest w takiej sytuacji oczekiwać inwestycji, ale ciągle jesteśmy pełni nadziei - mówi Bożena Grudzińska, gminny specjalista ds. gospodarczych.

Miejsce dla inwestorów przygotowano po prawej stronie drogi krajowej 22 w pobliżu wjazdu do miasta od strony Strzelec. Widnieje tu duża tablica z hasłem Dobiegniewska Strefa Przemysłowa i urzędowym numerem telefonu. W jej pobliżu jest tylko puste pole. Razem pod strefę przeznaczono ok. 22 hektary. W poprzednich latach trzech inwestorów zdecydowało się na kupno połowy gruntów.

Fragment wykupił jedyny pracujący w tym miejscu zakład Ekolas, który planował rozszerzyć swoją działalność. Pozostałe dwie firmy są z branży drogowej. - Jedna z nich deklaruje otwarcie zakładu w drugiej połowie przyszłego roku. Ma zatrudniać 70 osób. Druga obserwuje rynek i analizuje, czy będzie dla niej opłacalne otworzenie zakładu. Planów co do wielkości zakładów nie ma sprecyzowanych.

Wstępnie mówi się o 15-30 miejscach pracy - opisuje B. Grudzińska. Pewności co do inwestycji tych firm nie ma niestety żadnej.

Nie zgłaszają się także kolejni chętni do nabycia działek w strefie. - Ogłaszamy przetargi, pojawiamy się w informatorach, współpracujemy z wieloma firmami i instytucjami, przygotowujemy informacje i ulotki. Niestety w okresie kryzysu nie ma żadnego zainteresowania. Bardzo nad tym ubolewam, ale nie jesteśmy w stanie zrobić nic więcej - martwi się Grudzińska. Urzędniczka uważa, że gmina za późno przystąpiła do starań o inwestorów. - Należało to robić już w 2000 r., ale wtedy nikt o tym nie myślał - mówi.

Cały teren ma plan zagospodarowania przestrzennego. Dzięki niemu łatwiej o budowę zakładu. Inwestorzy mają zagwarantowane ulgi podatkowe do pięciu lat. Ich wielkość zależy od miejsc pracy i może wynosić nawet 100 proc. zwolnienia z płacenia podatku.

- Zastój jest wszędzie. W innych strefach firmy inwestują w swój dotychczasowy dobytek, a nie rozbudowują się. Nie pojawiają się także nowi inwestorzy. Również dotyka to Dobiegniew. Mam nadzieję, że te trzy firmy, które kupiły działki, w końcu prędzej czy później wybudują u nas zakłady. Gmina stworzyła wszystkie warunki, ale inwestora nie przyciągnie się siłą. Musi on sam podjąć taką decyzję - mówi burmistrz Leszek Waloch.

Pracy nie ma Wojciech Kwiatkowski. - Mamy tylko jeden zakład drzewny i koniec. Bardzo ciężko znaleźć pracę. Myślę, że powstanie firm w strefie zmieniłoby sytuację - ocenia.

Pani Danuta (nazwisko do wiadomości redakcji) zarabia 500 zł. Jej mąż niewiele więcej. - Nie ma pracy ani dla mężczyzn, ani dla kobiet. Trzeba się chwytać czegokolwiek. Zbiera się grzyby, jagody, pomaga u rolnika. Nikt o nas nie myśli i nikt nam nie pomaga. To strasznie boli - denerwuje się. Dodaje, że jej córka wyjechała za granicę i nie ma po co wracać do Dobiegniewa.

- To miasto umiera. Nie ma także pracy dla starszych ludzi, a wszyscy powyżej 50 lat to już w ogóle idą do odstawki - tłumaczy. Nie liczy także na powstanie strefy. - Od początku postawienia tablicy nic się w jej pobliżu nie zmieniło - mówi.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska