1/15
Cóż to za gruby pies? Jaka dziwna rasa! - zastanawiają się...
fot. Jacek Katos

Co to za zwierzę? To świnka Iwonka! Można ją spotkać w Zielonej Górze

Cóż to za gruby pies? Jaka dziwna rasa! - zastanawiają się przechodnie. Otóż to nie pies a świnka Iwonka. A dokładniej świnia rasy wietnamskiej domowej. Choć faktycznie przez właścicielkę traktowana jest jak nasze popularne czworonogi. A sama świnka nie pozostaje dłużna. Jest czysta i uwielbia bawić się z dziećmi.



Pierwszy raz spotkaliśmy świnkę Iwonkę na deptaku dwa lata temu również w kwietniu. Tym razem widzieliśmy ją w Parku Tysiąclecia. I chyba ma się dobrze, bo wyraźnie przytyła. Iwonka jest już ze swoją właścicielką panią Kamilą Witkowską 3 lata. Na początku ludzie różnie reagowali na jej widok. Krzyczeli, że dzik w mieście. Teraz już się przyzwyczaili. Podchodzą, oglądają i głaskają. Byli nawet tacy, którzy chcieli zorganizować dla niej specjalną skrzynkę na jedzenie, żeby jej przynosić smakołyki. A są i tacy, którzy kupują specjalnie dla niej lody. Jak zapewnia nas sama właścicielka, Iwonka jest bardzo przyjazna wobec ludzi. Dwa lata mieszkała w domu z dziećmi. Zresztą bardzo lubi zabawy z dziećmi. A nawet z psami. Swoje potrzeby załatwia 2 razy dziennie. Rano i wieczorem. Jest cierpliwa. Spokojnie czeka, aż jej pani będzie gotowa na spacer i nie ma możliwości, żeby nabrudziła w domu. Właścicielka twierdzi, że jest czyściejsza od psa. - Dywan ryjkiem tak wyczyści, że żadnego okruszka nie będzie - zapewnia.

Uwielbia łóżko. Czasem ściągnie pościel, żeby się w niej wylegiwać. Ale też zdarzało się, że Iwonka wdrapała się na łóżko, a właścicielka, budząc się pierwsze co widziała to świński ryjek. Podobno nawet lubi oglądać telewizję. Na razie jednak jeszcze nie wiadomo, jakie są jej ulubione programy.

Wideo: Zwierzęta w średniowieczu. O książce „Świnia na sądzie ostatecznym”

2/15
Cóż to za gruby pies? Jaka dziwna rasa! - zastanawiają się...
fot. Jacek Katos

Co to za zwierzę? To świnka Iwonka! Można ją spotkać w Zielonej Górze

Cóż to za gruby pies? Jaka dziwna rasa! - zastanawiają się przechodnie. Otóż to nie pies a świnka Iwonka. A dokładniej świnia rasy wietnamskiej domowej. Choć faktycznie przez właścicielkę traktowana jest jak nasze popularne czworonogi. A sama świnka nie pozostaje dłużna. Jest czysta i uwielbia bawić się z dziećmi.



Pierwszy raz spotkaliśmy świnkę Iwonkę na deptaku dwa lata temu również w kwietniu. Tym razem widzieliśmy ją w Parku Tysiąclecia. I chyba ma się dobrze, bo wyraźnie przytyła. Iwonka jest już ze swoją właścicielką panią Kamilą Witkowską 3 lata. Na początku ludzie różnie reagowali na jej widok. Krzyczeli, że dzik w mieście. Teraz już się przyzwyczaili. Podchodzą, oglądają i głaskają. Byli nawet tacy, którzy chcieli zorganizować dla niej specjalną skrzynkę na jedzenie, żeby jej przynosić smakołyki. A są i tacy, którzy kupują specjalnie dla niej lody. Jak zapewnia nas sama właścicielka, Iwonka jest bardzo przyjazna wobec ludzi. Dwa lata mieszkała w domu z dziećmi. Zresztą bardzo lubi zabawy z dziećmi. A nawet z psami. Swoje potrzeby załatwia 2 razy dziennie. Rano i wieczorem. Jest cierpliwa. Spokojnie czeka, aż jej pani będzie gotowa na spacer i nie ma możliwości, żeby nabrudziła w domu. Właścicielka twierdzi, że jest czyściejsza od psa. - Dywan ryjkiem tak wyczyści, że żadnego okruszka nie będzie - zapewnia.

Uwielbia łóżko. Czasem ściągnie pościel, żeby się w niej wylegiwać. Ale też zdarzało się, że Iwonka wdrapała się na łóżko, a właścicielka, budząc się pierwsze co widziała to świński ryjek. Podobno nawet lubi oglądać telewizję. Na razie jednak jeszcze nie wiadomo, jakie są jej ulubione programy.

Wideo: Zwierzęta w średniowieczu. O książce „Świnia na sądzie ostatecznym”

3/15
Cóż to za gruby pies? Jaka dziwna rasa! - zastanawiają się...
fot. Jacek Katos

Co to za zwierzę? To świnka Iwonka! Można ją spotkać w Zielonej Górze

Cóż to za gruby pies? Jaka dziwna rasa! - zastanawiają się przechodnie. Otóż to nie pies a świnka Iwonka. A dokładniej świnia rasy wietnamskiej domowej. Choć faktycznie przez właścicielkę traktowana jest jak nasze popularne czworonogi. A sama świnka nie pozostaje dłużna. Jest czysta i uwielbia bawić się z dziećmi.



Pierwszy raz spotkaliśmy świnkę Iwonkę na deptaku dwa lata temu również w kwietniu. Tym razem widzieliśmy ją w Parku Tysiąclecia. I chyba ma się dobrze, bo wyraźnie przytyła. Iwonka jest już ze swoją właścicielką panią Kamilą Witkowską 3 lata. Na początku ludzie różnie reagowali na jej widok. Krzyczeli, że dzik w mieście. Teraz już się przyzwyczaili. Podchodzą, oglądają i głaskają. Byli nawet tacy, którzy chcieli zorganizować dla niej specjalną skrzynkę na jedzenie, żeby jej przynosić smakołyki. A są i tacy, którzy kupują specjalnie dla niej lody. Jak zapewnia nas sama właścicielka, Iwonka jest bardzo przyjazna wobec ludzi. Dwa lata mieszkała w domu z dziećmi. Zresztą bardzo lubi zabawy z dziećmi. A nawet z psami. Swoje potrzeby załatwia 2 razy dziennie. Rano i wieczorem. Jest cierpliwa. Spokojnie czeka, aż jej pani będzie gotowa na spacer i nie ma możliwości, żeby nabrudziła w domu. Właścicielka twierdzi, że jest czyściejsza od psa. - Dywan ryjkiem tak wyczyści, że żadnego okruszka nie będzie - zapewnia.

Uwielbia łóżko. Czasem ściągnie pościel, żeby się w niej wylegiwać. Ale też zdarzało się, że Iwonka wdrapała się na łóżko, a właścicielka, budząc się pierwsze co widziała to świński ryjek. Podobno nawet lubi oglądać telewizję. Na razie jednak jeszcze nie wiadomo, jakie są jej ulubione programy.

Wideo: Zwierzęta w średniowieczu. O książce „Świnia na sądzie ostatecznym”

4/15
Cóż to za gruby pies? Jaka dziwna rasa! - zastanawiają się...
fot. Jacek Katos

Co to za zwierzę? To świnka Iwonka! Można ją spotkać w Zielonej Górze

Cóż to za gruby pies? Jaka dziwna rasa! - zastanawiają się przechodnie. Otóż to nie pies a świnka Iwonka. A dokładniej świnia rasy wietnamskiej domowej. Choć faktycznie przez właścicielkę traktowana jest jak nasze popularne czworonogi. A sama świnka nie pozostaje dłużna. Jest czysta i uwielbia bawić się z dziećmi.



Pierwszy raz spotkaliśmy świnkę Iwonkę na deptaku dwa lata temu również w kwietniu. Tym razem widzieliśmy ją w Parku Tysiąclecia. I chyba ma się dobrze, bo wyraźnie przytyła. Iwonka jest już ze swoją właścicielką panią Kamilą Witkowską 3 lata. Na początku ludzie różnie reagowali na jej widok. Krzyczeli, że dzik w mieście. Teraz już się przyzwyczaili. Podchodzą, oglądają i głaskają. Byli nawet tacy, którzy chcieli zorganizować dla niej specjalną skrzynkę na jedzenie, żeby jej przynosić smakołyki. A są i tacy, którzy kupują specjalnie dla niej lody. Jak zapewnia nas sama właścicielka, Iwonka jest bardzo przyjazna wobec ludzi. Dwa lata mieszkała w domu z dziećmi. Zresztą bardzo lubi zabawy z dziećmi. A nawet z psami. Swoje potrzeby załatwia 2 razy dziennie. Rano i wieczorem. Jest cierpliwa. Spokojnie czeka, aż jej pani będzie gotowa na spacer i nie ma możliwości, żeby nabrudziła w domu. Właścicielka twierdzi, że jest czyściejsza od psa. - Dywan ryjkiem tak wyczyści, że żadnego okruszka nie będzie - zapewnia.

Uwielbia łóżko. Czasem ściągnie pościel, żeby się w niej wylegiwać. Ale też zdarzało się, że Iwonka wdrapała się na łóżko, a właścicielka, budząc się pierwsze co widziała to świński ryjek. Podobno nawet lubi oglądać telewizję. Na razie jednak jeszcze nie wiadomo, jakie są jej ulubione programy.

Wideo: Zwierzęta w średniowieczu. O książce „Świnia na sądzie ostatecznym”

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Wiceprezydenci wybrani. - Czas wziąć się do roboty - mówi prezydent Pabierowski

NOWE
Wiceprezydenci wybrani. - Czas wziąć się do roboty - mówi prezydent Pabierowski

Maturzyści z VII LO w Zielonej Górze odetchnęli z ulgą. Jutro matematyka

Maturzyści z VII LO w Zielonej Górze odetchnęli z ulgą. Jutro matematyka

Bielan przed komisją śledczą. Czy był pomysłodawcą wyborów kopertowych?

NA ŻYWO
Bielan przed komisją śledczą. Czy był pomysłodawcą wyborów kopertowych?

Zobacz również

Bogdan Kępiński nowym starostą powiatu żarskiego

Bogdan Kępiński nowym starostą powiatu żarskiego

Powyborcze zmiany na stanowiskach w powiecie nowosolskim. To dopiero początek

Powyborcze zmiany na stanowiskach w powiecie nowosolskim. To dopiero początek