Uśmiechnięty, pewny siebie, pełny cwaniactwa - tak na sali sądowej, urządzonej w auli sanepidu, prezentował się w czwartkowe przedpołudnie Tytonios Papieros. Przestępcę został na salę doprowadzony z aresztu i był cały czas pilnowany przez dwóch strażników. Oskarżali go prokuratorzy, w których wcielili się uczniowie z III Liceum Ogólnokształcącego i Akademickiego Liceum Mistrzostwa Sportowego w Gorzowie.
Niby była to tylko inscenizacja, ale zachowanie nastoletnich prokuratorów momentami przypominało prawdziwą rozprawę. Przygotowali sporo dowodów na winę pana Tytoniosa. Mieli m.in. mocny dowód rzeczowy na jego zbrodnicze działanie: zniszczony dymem mózg, który zaprezentowali składowi sędziowskiemu w pełnej okazałości.
Pedagog Monika Makowska, która pracuje w III LO przy ul. Warszawskiej, nie kryła, że taka forma spotkania promującego zdrowe życie i walkę z nałogiem lepiej przemówi do nastolatków, niż akcja plakatowa i nudny wykład o tym, dlaczego palenie jest złe.
- Uczniowie, by wiarygodnie się zaprezentować w roli prokuratorów, musieli „odrobić zadanie”, czyli poczytać o konsekwencjach palenia, obejrzeć zdjęcia osób z nowotworami, dowiedzieć się, jakie spustoszenie mogą zrobić papierosy. Żaden plakat nie da takiej wiedzy - mówiła reporterowi M. Makowska.
Choć Tytonios do końca utrzymywał, że jest niewinny, dostał dożywocie bez możliwości skrócenia kary.
Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?