Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz mniej wody

ANDRZEJ WŁODARCZAK
Jarosław Dworecki, szef Nadzoru Wodnego w Drezdenku, codziennie rano sprawdza stan Noteci. Wody ubywa.
Jarosław Dworecki, szef Nadzoru Wodnego w Drezdenku, codziennie rano sprawdza stan Noteci. Wody ubywa. fot. Paweł Siarkiewicz
Wody w Noteci ciągle ubywa. I to w tak szybkim tempie, że latem mieszkańcom może grozić susza i związane z nią ograniczenia w poborze wody.

Zaniknie też żegluga. 5 marca na wodowskazie w Drezdenku Noteć sięgnęła najwyżej tej zimy, bo 272 cm. O 2 cm przekroczyła stan ostrzegawczy. Gdyby jej przybyło, zaczęłaby wylewać się z głównego koryta na międzywale. Stało się inaczej - od tego czasu stan Noteci w Drezdenku jest coraz niższy. 13 marca wynosił 246 cm, 14 - 242 cm, a 15 - 238 cm.
- W ostatnich tygodniach jest mało opadów deszczu, a ponadto rozpoczyna się wegetacja roślin, które z gleby pobierają coraz więcej wody - tak powody obniżania się stanu Noteci ocenia Jarosław Dworecki, szef Nadzoru Wodnego w Drezdenku.
Obawia się on, że jak tak dalej pójdzie, to powtórzy się sytuacja z końca lipca zeszłego roku. Wtedy w Drezdenku odnotował on zaledwie 94 cm wody, czyli najmniej od wielu lat. Niemieccy turyści zmuszeni byli zrezygnować z żeglowania po Noteci. Tym bardziej niemożliwa stała się tzw. żegluga transportowa, czyli wykorzystywanie rzeki do przewozu towarów. Z tego powodu ograniczone zostały kursy niewielkich statków z kierunku Gorzowa na remonty do stoczni w Czarnkowie.
Na dodatek od lat nie remontuje się koryta Noteci na odcinku od ujścia Drawy do Santoka. Poza bieżącą konserwacją urządzeń hydrotechnicznych, czyli tam i ostróg. Umocnienia te są ciągle niszczone przez setki bobrów. Owszem, minister rolnictwa zapowiadał parę lat temu odstrzelenie części zwierząt żyjących również wzdłuż koryta Noteci. Jednak na zapowiedziach się skończyło.
- Zaniechanie koniecznych remontów koryta Noteci z czasem spowoduje, że woda popłynie szerszym nurtem, a więc rzeka będzie jeszcze płytsza. To dalej ograniczy jej wykorzystywanie do żeglugi - obawia się J. Dworecki.
Wody w Noteci byłoby jeszcze mniej, gdyby nie wysoki poziom Warty w rejonie Santoka, gdzie Noteć wpada do Warty. - Trudno teraz prognozować, czy latem stan Warty znacznie się obniży. Wszystko zależy od tego, jakie będą opady deszczu - mówi Jerzy Hopfer, szef Nadzoru Wodnego w Gorzowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska