Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czesław Woźniak : - Nie ma czasu na nudę

Dariusz Brożek 095 742 16 83 [email protected]
Czesław Woźniak. Jest emerytowanym nauczycielem. Ma 66 lat, działa w Polskim Towarzystwie Turystyczno-Krajoznawczym i Lidze Ochrony Przyrody.
Czesław Woźniak. Jest emerytowanym nauczycielem. Ma 66 lat, działa w Polskim Towarzystwie Turystyczno-Krajoznawczym i Lidze Ochrony Przyrody. fot. Dariusz Brożek
Rozmowa z Czesławem Woźniakiem, działaczem PTTK i LOP z Międzyrzecza

- Międzyrzecz to....- Sympatyczne małe miasteczko. Życie płynie tutaj spokojnie. A to mi bardzo odpowiada. Duże miasta też lubię, ale najwyżej przez kilka dni. Dlatego zawsze z radością wracam do Międzyrzecza z licznych eskapad po kraju. Cieszy mnie, że w mieście sporo się buduje. Zwłaszcza mieszkań.

- Nie nudzi pana małomiasteczkowa atmosfera i brak rozrywek?- Brakuje mi tylko kina. Nie narzekam na nudę i brak innych rozrywek, bo prowadzę bardzo aktywny tryb życia. Nie należę do osób, które siedzą z założonymi rękami, narzekają na wszystko i wszystkich czekając aż im manna sama z nieba spadnie. Na emeryturze mam mniej czasu, niż kiedy pracowałem.

.

- Jak to możliwe?- Sporo spaceruje po mieście i okolicach. Jeżdżę też rowerem. Organizuje wycieczki i imprezy turystyczne. Ostatnio uczestniczyliśmy w dorocznym Święcie Obry. Znam dosłownie każdy zakątek Ziemi Międzyrzeckiej. Takie eskapady to najlepsze lekarstwo na nudę. Zwłaszcza, że miasto i okolice to turystyczne perły regionu.

- Co poleca pan przyjezdnym?- Zwiedzanie miasta należy rozpocząć od muzeum z największą w kraju kolekcją portretów trumiennych, tablic herbowych i inskrypcyjnych. Niestety, turyści nie zobaczą od środka pobliskiego zamku, który od kilku lat jest zamknięty na cztery spusty z uwagi na ślimaczący się remont. Tempo prac to skandal. Urzędnicy nie mogą się tłumaczyć brakiem pieniędzy, bo na przykład Krosno Odrzańskie zdobyło sporą gotówkę na renowację krośnieńskiego zamczyska.

- Po wizycie w muzeum idziemy zwiedzać....- Można ruszyć szlakiem miejskim, który wytyczono między lokalnymi osobliwościami i zabytkami. Ustawiono przy nich tablice, które są jednak notorycznie niszczone przez wandali. Pierwszy przystanek to rynek z ratuszem z XVI wieku i dziewiętnastowiecznym kościołem. Szkoda, że kilka lat temu spartaczono remont jego nawierzchni. Można było na przykład wyeksponować fundamenty dawnej wieży ratuszowej, słynnej z nieudanego zamachu na Napoleona. Albo miejsce, gdzie kiedyś stał pręgierz i wykonywano wyroki. Rynek jest martwy. Pełni rolę parkingu, zamiast popołudniami tętnić życiem. W dodatku wiele osób łamie zakaz wjazdu samochodami i parkuje tam swoje auta.

- Co powinno się zmienić w mieście?- Denerwuje mnie brak ścieżek rowerowych. Jest tylko jedna. Od zamku do Obrzyc. To za mało. Kolejna powinna powstać w kierunku Nietoperka. Niebawem ma ruszyć budowa drogi S3 na tym odcinku, zatem drogowcy będą mieli okazję popisać się inwencją.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska