Rozgrywki sezonu zasadniczego ekstraklasy wkraczają w decydującą fazę. Dzisiejszy rywal podopiecznych trenera Krzysztofa Koziorowicza w ligowej tabeli plasuje się na miejscu szóstym, ale za plecami czuje oddech zarówno Uteksu Rybnik, jak i Dudy Leszno. Dlatego też możemy być pewni, że gospodynie zrobią wszystko, by odebrać naszym komplet punktów.
W minionym tygodniu czołowa ósemka Pucharu Polski spotkała się w Gdyni na turnieju finałowym. Dziewczyny z CCC dość niespodziewanie poległy już w meczu 1/8 z Energą Toruń i zakończyły swój udział w prestiżowej rywalizacji.
- Zabrakło nam w końcówce meczu trochę szczęścia, ale taki jest sport. Musimy jednak pamiętać, że graliśmy osłabieni, bo kontuzjowana była Plenette Pierson - podkreśla trener "pomarańczowych".
W poprzedni czwartek, gdy nasze dziewczyny walczyły na parkiecie w Gdyni z "katarzynkami", akademiczki z Poznania rozgrywały mecz sparingowy z ekipą PTK Aflofarmu Vicard Pabianice.
- W tym spotkaniu popełniliśmy wiele błędów, było sporo chaosu, ale najważniejsze, że mieliśmy okazję do przetestowania różnych wariantów taktycznych. Dlatego też, choć minimalnie przegraliśmy, to cel szkoleniowy został osiągnięty - podsumowała pojedynek z pabianiczankami Katarzyna Dydek, trener ekipy z Poznania.
Przypominamy, że pierwszy mecz pomiędzy naszymi a Ineą zakończył się pewną wygraną CCC 66:53. Również dziś to nasze są faworytem. Tym bardziej, że do składu wraca Pierson, która borykała się z naderwaniem przyczepu wiązadła skokowo-strzałkowego.
-Lekkie treningi Penette rozpoczęła już pod koniec ubiegłego tygodnia. Od poniedziałku zaś ćwiczy z pełnym obciążeniem. Jest zdrowa i na pewno pomoże zespołowi w Poznaniu - mówi Tomasz Ruszkowski, trener odnowy biologicznej w naszej ekipie.
Początek dzisiejszego meczu w poznańskiej Arenie o 18.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?