Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy młodzi się lenią? Jedni: - Tak! Inni: - Nie!

(tr)
Młodzi nie mają pomysłu na siebie - uważają Młodzi Demokraci. Chcą, by nastolatkowie mieli bogatszą ofertę
Młodzi nie mają pomysłu na siebie - uważają Młodzi Demokraci. Chcą, by nastolatkowie mieli bogatszą ofertę Piotr Jędzura/Archowum
- Nie wiemy, w co się zaangażować, bo oferta nie jest nagłośniona - mówił w piątek podczas debaty Mateusz Miszon z Elektryka. Martyna Patan z III LO odparowała: - Ten, kto chce działać, nie szuka wymówek!

Spotkanie z nastolatkami z kilku gorzowskich szkół średnich zorganizowali Młodzi Demokraci (to młodzieżówka Platformy Obywatelskiej). - Po co? Żeby poznać odpowiedź na pytanie, jak zachęcić ich do działania, aktywności, dania czegoś od siebie - tłumaczyła organizatorka Paulina Szymotowicz. Jej zdaniem dziś jest z tym krucho, bo to ,,zasługa'' wszelakich organizatorów i stowarzyszeń. Mateusz narzekał, że do informacji o działaniach i akcjach trzeba dochodzić samemu.

- Poza tym prawda jest taka, że my, młodzi, nie angażujemy się, bo najpierw uczymy się do matury, a potem wyjeżdżamy z miasta na studia - wypalił. Wicekurator Radosław Wróblewski przekonywał, że tak nie musi być. Tłumaczył, że szkoła średnia to świetny czas na działanie, wolontariat, początek przygody z obywatelskimi działaniami. - Tylko trzeba chcieć - dodał.

Podobnie myśli Martyna Patan. Licealistka ze szkoły przy ul. Warszawskiej ma dość wymówek rówieśników. - To tłumaczenia leni. Męczy mnie to wynajdywanie powodów na nie. Nie ma oferty? To jej poszukaj! Wystarczy chcieć - stwierdziła. Sama jest wolontariuszką w świetlicy Gniazdo na Piaskach. Pomaga niepełnosprawnym, działa w antynarkotykowych programach dla młodzieży. Co z tego ma?

Tylko frajdę. - To chyba też jeden z problemów. Młodzi, co pewnie jest spadkiem po nieudzielających się rodzicach, nie rozumieją, po co robić coś za darmo dla innych. Nie widzą, że zrobiliby też coś dla siebie - zauważyła P. Szymotowicz.

W efekcie młodzież widać głównie podczas dużych akcji jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Wtedy setki nastolatków bez namowy zgłaszają się do kwestowania. Dla aktora Cezarego Żołyńskiego, który w stowarzyszeniu miłośników Gwiezdnych Wojen Dagobah ma sporo młodzieży, to najlepszy dowód, że nastolatkowie nie są leniwi, ale wymagają lidera, konkretnego polecenia i zachęcenia do działania.

- Wielu chce coś robić, ale nie wie co. Nie potrafią zrobić pierwszego kroku. Potrzebują kogoś, kto im wskaże, poprowadzi na początku za rękę. Potencjał mamy w Gorzowie ogromny. Ale po likwidacji niemal wszystkich klubów osiedlowych czy świetlic, nie dziwmy się, że nie widać młodych. Miasto nie ma pomysłu na ich zagospodarowanie, a oni sami siebie chyba nie potrafią poprowadzić - ocenia.

Młodzi Demokraci chcą rozruszać nastolatków. Zachęcić do działania. - Nie tylko w okolicach polityki! Nie o to nam chodzi - podkreślał w piątek poseł Witold Pahl. Na początek reaktywowana ma zostać Młodzieżowa Rada Miasta. - Wiem, że jej działalność podupadła, bo szkoły nie miały głowy do organizowania wyborów. A było to grono, które proponowało wiele ciekawych pomysłów, było reprezentantem nastolatków - mówił Wróblewski.

Gdzie jeszcze warto wpaść? Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska