Z Ukrainy… do Agrosu Żary
W ucieczce z kraju ogarniętego wojną pomogli im żaranie. Estera Błaszczyk razem ze swoim tatą, Mariuszem, postanowili pomóc zdeterminowanym uchodźcom z Ukrainy. Córka wiceprezesa Agrosu Żary pilotowała całe przedsięwzięcie, od samego początku do końca. Estera studiowała kiedyś na ukraińskiej uczelni i zna bardzo dobrze język. Zadzwonił do niej tata Jury. Kiedy się dowiedziała, że Jura i Oleh są zapaśnikami zasugerowała Żary jako punkt docelowy. I takim sposobem utytułowani zapaśnicy trafili do naszego miasta.
-Tata bardzo chciał, żebyśmy przyjechali właśnie do Żar, bo tutaj będziemy mogli nadal robić to, co kochamy, czyli zapasy-zwierza się Jura. -Naszej podróży nie zapomnę do końca życia. Jechaliśmy w Maździe 6 w 8 osób i nikt z nas nie miał ważnego prawa jazdy.
Mistrzowie kraju w zapasach
Jura to aktualny mistrz Ukrainy w kategorii do 80 kg, a Oleh jest brązowym medalistą w stylu wolnym.
-Obaj zawodnicy walczą także w stylu klasycznym -poinformował wiceprezes klubu Mariusz Błaszczyk. -Bardzo się cieszymy, że mogliśmy pomóc tym zdesperowanym ludziom, którzy decydują się tak drastyczne kroki i muszą uciekać z kraju przed najeźdźcą z Rosji. Tracą bliskich, domy i cały dobytek. Obaj zawodnicy są bardzo utalentowani i będą reprezentować barwy Agrosu.
Zobacz rozmowę uciekinierami z Odessy
Polacy jesteście wielcy…
Na maleńkiej sali Agrosu na Syrenie panuje ścisk i tłok. Na macie trwają zajęcia z najmłodszymi adeptami żarskich zapasów. Wśród nich są dzieci z Ukrainy. Jest ich jedenaścioro. Starsi bardzo się starają i chcą dobrze wypaść na pierwszym treningu, a maluchy postawiły na dobrą zabawę i ich zaraźliwy śmiech słychać w każdym kącie sali. Panuje luz i rodzinna atmosfera. Rodzice siedzą na ławkach i obserwują swoje pociechy. Wszyscy rozmawiają i wymieniają poglądy na temat tego, co teraz się dzieje za naszą wschodnią granicą.
W pewnym momencie podchodzi Oleh i prosi, żeby napisać, że są bardzo wdzięczni za okazaną pomoc. Wiedzieli, że w naszym kraju ludzie pomagają uchodźcom, ale nie spodziewali się, że na taką skalę.
-Wszyscy są tacy mili i przyjaźni. Jesteście wielcy, a Polska to niesamowity kraj- kończy szesnastoletni chłopak, który jest wyraźnie wzruszony.
Okazuje się, że twardzi ludzie, jakimi są na pewno zapaśnicy, potrafią docenić pomoc i wsparcie od obcych im przecież ludzi. W trudnych momentach okazuje się czy potrafimy poświęcić własną wygodę, przyjemności i bezpieczeństwo dla kogoś innego. Takich gestów jak ten, a jakich jest teraz w Polsce bardzo dużo, nie da się przecenić.
Apel klubu
Zarząd klubu Agros Żary zwraca się do wszystkich, którzy mogliby pomóc ulokować gdzieś dwie ukraińskie rodziny.
-Potrzebujemy mieszkań lub domku dla dwóch czteroosobowych rodzin. Wierzę, że dzięki pomocy znajdziemy im jakieś lokum-zwraca się z apelem wiceprezes Mariusz Błaszczyk.
Droga z Odessy do Żar liczy ponad 1500 km.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?