- Ciężko powiedzieć ile ich jest. Ale tam dalej, między blokami, to nawet w biały dzień biegają. Nic się nie boją! - mówi pan Józef, mieszkaniec jednego z budynków między ulicami Kościuszki i Kołłątaja, gdzie odnotowano sporo gryzoni. Okazuje się, że stara kanalizacja i najedzone koty, to idealne warunki dla szczurów, które zalęgły się w naszym mieście...
Więcej o tym problemie przeczytasz w najbliższą sobotę w "Tygodniku Nowej Soli", dodatku do papierowego wydania "Gazety Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?