Dotarliśmy do osób, które zgodziły się opowiedzieć nam o przypadkach nadużywania alkoholu przez Tadeusza Jędrzejczaka - w sytuacjach oficjalnych, nie prywatnych. Oto jedna z historii opowiedzianych nam przez bezpośredniego świadka. Jest 26 stycznia 2009 r., hotel Mieszko. Zachodnia Izba Przemysłowo-Handlowa gości 250 biznesmenów, polityków i ludzi z otoczenia biznesu. Opowiada Polityk X: - Pijany prezydent nazywał mnie tam złodziejem, członkiem mafii, która okrada miasto.
- Myśmy się po prostu pokłócili - tłumaczy spokojnie prezydent. - Powiedziałem mu, że jest nielojalny. Wystartował w wyborach do rady z prezydenckiego komitetu wyborczego, a gdy już się dostał, stanął po drugiej stronie barykady.
W rozmowie z nami Jędrzejczak przyznaje, że bywa nerwowy, czasem komuś powie coś ostrego, ale nie potrzebuje do tego alkoholu.
Reportaż i obszerny wywiad z prezydentem Jędrzejczakiem już jutro w papierowym wydaniu "Magazynu GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?