Kłopoty lokalowe szpitala powodują, że lecznica wyciąga ręce po kolejne obiekty i tereny. I inwestycje w szpitalu są bezwzględnie konieczne, bo wcześniej czy później wszyscy będziemy jego „klientami”. Nasuwa się jednak pytanie, czy nie warto wrócić do koncepcji budowy obiektów szpitalnych w nowym miejscu Zielonej Góry, którą lansował w 2018 roku m.in. poseł Jerzy Materna.
Przypomnijmy, że w 2018 roku padł wniosek o budowie nowych obiektów szpitala przy Trasie Północnej. Sporo mówiło się wówczas o tym, że za taką opcją wnioskowali przede wszystkim lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego, a koncepcja rozbudowy nowej lecznicy zaczęła się już półtora roku wcześniej.
Jak podkreślał poseł Materna o sprawie rozmawiał wówczas z marszałek Elżbietą Polak, która miała się zgodzić na propozycję, by w nowym miejscu powstało Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. Postawiła jednak warunek, by również miasto zaangażowało się w inwestycję. Niestety, po kilku dniach pani marszałek wycofała się z poparcia dla tego pomysłu.
Dziś Jerzy Materna stanowczo sprzeciwia się pozyskaniem miejsca dla szpitala kosztem Medyka. Jego zdaniem jest wiele miejsc, gdzie szpital i wydział lekarski mogą prowadzić z powodzeniem swoje działania.
- Uważam, że nie powinno się likwidować Medyka. Jest dużo miejsc na uczelni, gdzie można przenieść administrację – podkreśla Materna. - Dziekanat wydziału lekarskiego powinien zostać przeniesiony na teren uczelni, a administrację szpitala można przenieść do dzisiejszego dziekanatu. Chcę, żeby szpital się rozwijał, ale nie w taki sposób. Wiem, że ma powstać oddział centrum onkologii. To dobry pomysł. Nowy budynek miałby stanąć nieopodal obiektu Medyka. Ale szkoła jest potrzebna. Niepotrzebnie robi się o to awantura. Gdyby kilka lat temu nas posłuchano, dziś mielibyśmy część szpitala w nowym miejscu.
O idei nowego szpitala wypowiadał się również prezydent Janusz Kubicki, który podkreślał, że to wstyd, żeby w województwie lubuskim nie było szpitala pediatrycznego z prawdziwego zdarzenia.
- To, że w tej chwili jest planowana rozbudowa w tym miejscu, które jest, nie oznacza, że docelowo nie powinniśmy myśleć o nowym szpitalu w Zielonej Górze. Wierzę w to, że taki obiekt powstanie. - podkreślał Janusz Kubicki.
Teraz szpital i uniwersytet szukają nowych miejsc do rozwoju. Jednocześnie urząd marszałkowski chce wydać potężne pieniądze na budowę pierwszego etapu budynku pasywnego dla urzędników urzędu marszałkowskiego w Nowym Kisielinie. Nowy plan przewiduje przeznaczenie na ten cel 37,5 mln złotych, choć jeszcze w 2021 roku zapisano na ten cel 25 mln złotych.
Aleksandra Mrozek, radna sejmiku lubuskiego z Samorządowego Lubuskiego podkreśla, że dzisiaj szpital nie spełnia oczekiwań lokalowych, ale próba poprawiania tego stanu kosztem innych podmiotów jest nie do przyjęcia.
- Musimy patrzeć perspektywicznie. To, że mamy tragiczną sytuację z budynkiem administracji wynika z tego, że wcześniej nikt nie myślał o tym perspektywicznie. Przecież te obiekty nie zawaliły się w wyniku jakichś huraganów, czy trzęsień ziemi. Po prostu proces degradacji obiektów postępował i nikt nie chciał się tym zająć. Teraz próbuje się szukać rozwiązań poprzez likwidację Medyka. Zbudowaliśmy teraz nowe Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. Szkoda, że zbudowano mniejszy obiekt, niż zakładano i mamy dużo mniejszy obiekt. Złożyliśmy wniosek o debatę na temat koncepcji rozwoju szpitala łącznie z koncepcją rozwiązań komunikacyjnych, na które szpital ma środki z Polskiego Ładu i programu operacyjnego. Czekamy na decyzję. Jeśli nie będzie reakcji na nasze postulaty, wywołamy sesję nadzwyczajną w tej sprawie. Nie może być tak, że rozwój szpitala będzie się dobywał kosztem likwidacji Medyka. Na to nie może być zgody.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?