J. Kirej, od lat dzierżawi teren przy porcie (do 2008 roku prowadził tam bar Warszawianka). Teraz oczyma wyobraźni widzi w tym miejscu ładną knajpkę wraz z zapleczem dla wodniaków. - Prysznicami, toaletami, pralnią, miejscem, gdzie można by uzupełnić wodę czy skorzystać z prądu. Miałaby to być nowoczesna marina, przy której znajdowałaby się też informacja turystyczna. Myślę również o zbudowaniu kilku metrów pomostu do slipowania kajaków i skuterów wodnych - opowiada. Niedługo chciałby rozpocząć prace projektowe. Przyznaje, że pomysł ma związek ze statkami, które będą pływać od wiosny 2013 roku po Odrze.
Łódki ucieszą oko
To wspólny projekt gmin: Nowa Sól (lider projektu wraz z Frankfurtem nad Odrą), Bytom Odrzański, Sulechów, Krosno Odrzańskie, Słubice i Kostrzyn, które uruchomią żeglugę turystyczną na rzece. Dwa statki (każdy zabierze 100 osób i 14 rowerów), na które pieniądze da głównie Unia Europejska (będą kosztować 5,7 mln zł) mają obsługiwać ruch od Nowej Soli po Kostrzyn. Jeden z nich będzie cumować zamiennie w Słubicach i Krośnie Odrzańskim.
- Jestem pewny, że port, z którego mogliby korzystać wszyscy (obecnie takiej możliwości nie ma, cumują tu głównie kutry właściciela terenu - Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie - przyp. red.) rozbujałby turystycznie naszą gminę - mówi burmistrz Tomasz Ciszewicz. Podoba mu się myśl, że w porcie swoje łódki czy inne jednostki pływające mogliby trzymać mieszkańcy. - Pływać jest gdzie. W okolicy znajduje się 3,5 tys. km szlaków wodnych, którymi można dotrzeć m.in. do Berlina - opowiada.
- Marina w naszym porcie? Świetny pomysł! - uważa Izabela Jednoróg, miłośniczka kajaków i wszystkiego co pływa. - Fajnie gdyby szczególnie młodzi ludzie mieli gdzie rozwijać swoje pasje. Poza tym widok łódek pływających po rzece zawsze cieszy oko - mówi.
Kierownik Nadzoru Wodnego w Słubicach Kasper Jędrzychowski też chętnie widziałby tu miejsce dla wodniaków.
Pogłębili wejście do portu
Na razie przy Odrze kręci się codziennie sporo ludzi, bo RZGW prowadzi tu drobne inwestycje. Andrzej Kreft, dyrektor szczecińskiej RZGW tłumaczy, że po przejściu, w ubiegłym roku, fali powodziowej woda przyniosła tyle nieczystości, że podniosło się dno Odry i głębokość rzeki była bardzo mała. - Zarówno jednostki pływające RZGW, jak i inne, miały trudności, żeby wpłynąć do portu. Dlatego konieczne było pogłębienie wejścia do basenu portowego - mówi.
W tej chwili w Słubicach trwa też wycinka drzew przy brzegu rzeki, co zmniejszy problemy z odpływem wody podczas powodzi, a zimą zapobiegnie zatorom lodowym. - Przy linii brzegowej nie powinno być żadnych drzew i musimy wyciąć je na odcinku 75 km, od ujścia Nysy Łużyckiej do ujścia Warty. Zaczęliśmy w ubiegłym roku, a w tym roku wycinamy je w Słubicach. Na razie usunęliśmy drzewa od mostu granicznego do okolic szpitala. Najbardziej niebezpiecznym miejscem jest most, bo tam występuje największe zwężenie rzeki - opowiada K. Jędrzychowski.
Dyrektor A. Kreft podkreśla, że naprawdę duże inwestycje na Odrze są dopiero w planach. - Chcemy docelowo doprowadzić do tego, żeby głębokości na Odrze wynosiły minimum 1,8 metra, ale to wymaga porozumienia z Niemcami. Dążymy do podpisania umowy, mamy już jej projekt i na początku przyszłego roku będziemy dogrywać Niemcami szczegóły - zapowiedział.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
