Czy w wakacje paliwo będzie droższe?

Okres letni to czas podwyżek cen paliw. Dlaczego? - Bo ludzie więcej jeżdżą, więc można wyczyścić ich kieszenie - tak twierdzą kierowcy.

O wakacyjnych cenach benzyny i oleju napędowego już się spekuluje. Kierownicy stacji benzynowych sieciowych koncernów w woj. lubuskim nie chcą jednak szczegółowo komentować prognoz cenowych.

4,50 zł za litr benzyny i 4 zł za litr oleju napędowego? - Opisany scenariusz jest możliwy, ale na ceny na stacjach benzynowych wpływa wiele czynników - informuje Dorota Adamska z BP Polska.

Dlatego wakacyjne stawki z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem są trudne do przewidzenia. - Dlatego BP w Polsce nie prognozuje cen długoterminowo - mówi D. Adamska. - W krótkiej perspektywie tygodniowej widzimy wzrost cen na benzynach do poziomu około 4,20 zł za litr i stabilizację cen oleju napędowego na poziomie około 3,55 zł za litr - dodaje D. Adamska.

Również nie wszyscy właściciele stacji chcą mówić o prognozach długoterminowych. Zdaniem Andrzeja Cwynara, współwłaściciela stacji paliw STW w Zielonej Górze, trudno teraz określić wakacyjną cenę paliw. - Jeszcze za wcześniej, żeby mówić o letnich stawkach, na razie cena w hurcie idzie w górę, ale podwyżka jeszcze nie jest za duża - informuje.

O opinię zapytaliśmy eksperta Szymona Araszkiewicza z wrocławskiej firmy doradczej e-petrol.pl. - Jak najbardziej cena 4,50 zł za litr może się sprawdzić latem - mówi.

Zaznacza jednak, że na cenę paliw w Polsce wpływ ma kilka czynników. - Notowania ropy na świecie oraz kurs dolara - wyjaśnia Sz. Araszkiewicz. - Sądzę, że jeszcze przed wakacjami ceny ropy na świecie będą jednak wyższe niż teraz - dodaje.

Tymczasem ze zmianami cen na stacjach benzynowych mamy do czynnienia nawet kilka razy dziennie. Bywa tak, że rano kupujemy paliwa tańsze niż wieczorem, lub odwrotnie. - Stacje uzależniają stawki od tego, za ile kupiły paliwa w danej dostawie. Zdarza się, że wieczorem cena się zmienia, mamy bowiem w ofercie paliwo z nowej dostawy z inną ceną - tłumaczy Sz. Araszkiewicz.