Mieliśmy w rodzinie 10 zabytkowych monet ze srebra. I mojego tatę, który jako nastolatek wymienił te monety na zabawkę z kolegą. Umówmy się, był to średnio rozgarnięty nastolatek. Uważajcie, by i o Was takich anegdotek nie opowiadano, bo wymiany nadszedł czas...
Wystawmy na bubbler.pl swój przedmiot, ustalmy co za niego chcemy, a potem czekajmy. Przy odrobinie szczęścia trafimy na kogoś, kto będzie gotowy dać za niego to, co sobie zażyczyliśmy.
- To takie cofnięcie się do dawnych czasów. Bardzo fajny pomysł - komentuje Justyna Chojnacka z Zielonej Góry. Ale szybko dodaje: - Boję się jednak, że za bardzo jesteśmy przyzwyczajeni do zwykłych aukcji internetowych, na których otrzymujemy pieniądze.
Czy zadziała?
Jeśli chcemy pozbyć się niepotrzebnego rupiecia z domu, Bubbler także będzie pomocny. Wymiana niekoniecznie musi być na zasadzie "rzecz za rzecz". - Zamiast przedmiotu materialnego mogę dostać punkty, które w przyszłości wykorzystam do innych transakcji. Kto wie co tu będzie wystawiane, jak się serwis rozwinie - marzy Kasia Markiewicz z Warszawy, która niedawno odkryła tę stronę.
Bubbler stara się trafić w niszę, bo jako jedyny umożliwia wymianę umiejętności. Umiesz język włoski, a chcesz nauczyć się pływania? Ogłoś się, może akurat zgłosi się ktoś, kto świetnie porusza się w wodzie, a zależy mu na podszlifowaniu języka.
- Nie mamy pewności, że pomysł okaże się takim sukcesem, jak byśmy tego chcieli, ale jesteśmy dobrej myśli. Podobne pomysły funkcjonują na świecie i cieszą się dużym powodzeniem - z nadzieją mówi Michał Szlendak, koordynator projektu.
I tylko ludzi brak
Największym minusem serwisu jest jego mała popularność. Został stworzony zbyt niedawno, by mieć tylu użytkowników, co aukcyjne strony internetowe. Z tego powodu trudno jeszcze znaleźć tam ludzi z naszego województwa. Może akurat Wy będziecie pierwsi?
Tylko uważajcie i nie wymieńcie nic cennego za zabawkę... tak jak mój tata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?