Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy związkowcy popełnili przestępstwo podczas pikiety?

Anna Białęcka
Zwiazkowcy pikietowali przez biurem zarzadu KGHM 5 maja. Wywalczyli wtedy dodatkową wypłatę 5 tys. zl
Zwiazkowcy pikietowali przez biurem zarzadu KGHM 5 maja. Wywalczyli wtedy dodatkową wypłatę 5 tys. zl fot. Anna Białęcka
W KGHM twierdzą, że prokuratura zbada sprawę wyłamania bramy podczas pikiety 5 maja. Ale w prokuraturze jeszcze o niczym nie wiedzą.

Jak poinformowała rzecznik Polskiej Miedzi Monika Kowalska, Prokuratura Rejonowa w Lubinie zbada zajście, jakie miało miejsce 5 maja 2009 roku na terenie Biura Zarządu KGHM. Chodzi o pikietę związkowców w sprawie wypłaty specjalnej nagrody.

- O zniszczeniu mienia firmy oraz wejściu na jej teren bez zezwolenia powiadomiliśmy odpowiednie organy - wyjaśnia Mirosław Krutin, prezes KGHM Polska Miedź S.A. - Chcemy aby sprawdziły, czy zostało popełnione przestępstwo - dodaje.

- Jak na razie żadne zawiadomienie do nas nie wpłynęło - poinformowała prokurator rejonowa Barbara Izbiańska. - Jak na razie dowiaduję się o całej sytuacji i o tym, że zostaliśmy powiadomieni o czymś przez KGHM od dziennikarzy. Może zawiadomienie zostało wysłane pocztą, bo do nas jeszcze nie dotarło.

W komunikacie zarządu KGHM, który został rozesłany do mediów czytamy: "Tuż przed spotkaniem, na którym zarząd wraz z przedstawicielami związków zawodowych miał negocjować przyznanie premii dla wszystkich pracowników, część związkowców wyłamała bramę i bezzasadnie wtargnęła na teren firmy. Prokuratura Rejonowa w Lubinie, Komenda Powiatowa Policji w Lubinie oraz Delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we Wrocławiu zostały zawiadomione o popełnieniu przestępstw z art. 288 § 1 kodeksu karnego (niszczenie i uszkodzenie mienia KGHM Polska Miedź S.A.), art. 193 kodeksu karnego (nieuprawnione wejście na teren KGHM Polska Miedź S.A.) oraz art. 254 § 1 kodeksu karnego (czynny udział w zbiegowisku, którego uczestnicy dopuścili się zamachu na mienie KGHM Polska Miedź S.A.), a także o popełnieniu wykroczenia z art. 52 § 1 pkt 2) kodeksu wykroczeń (zwołanie zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia)."

A co na to związkowcy? - Przez tydzień prezes Krutin nie reagował, dopiero po wizycie i roboczym spotkaniu z premierem Schetną zapadły decyzje o zawiadamianiu prokuratury i wszystkich innych służ - powiedział szef Solidarności Józef Czyczerski. - Rząd szuka pretekstu do konfrontacji ze związkami. I znalazł wyrwany skobel w bramie, który spawacz naprawił w kilka minut. I na dodatek wykorzystuje do tych rozgrywek prezesa Krutina, który w poniedziałek ma zostać odwołany.

Jak zapewnia związkowiec, nie obawia się prokuratury. - Tam nie doszło do żadnego przestępstwa. To była pikieta. Zarząd KGHM powinien dopilnować dochodzenia w sprawie racjonalizacji w Polskiej Miedzi, która kosztowała firmę miliony, a nie zajmować się skoblem w bramie za kilka złotych. Ale tak to jest, że liberałowie muszą mieć jakiegoś wroga. Wybrali sobie związkowców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska