Deszcz podmył drogę S3. Trzeba ją będzie zamknąć? [ZDJĘCIA]

- Ta droga to fuszerka. Właśnie to widać! – mówi nam pan Zbigniew, nasz Czytelnik (nie chce nazwiska w gazecie). Kilka dni temu wybrał się na przejażdżkę rowerową z Gorzowa w kierunku gminy Deszczno. Na trasę wybrał sobie wybudowaną kilka lat temu asfaltówkę, jaka biegnie równolegle do drogi ekspresowej S3, kilkadziesiąt metrów od niej.

- W okolicy wiaduktu nad drogą Deszczno – Maszewo, gdzie stoi kilka ekranów dźwiękochłonnych, droga jest mocno podmyta. Jeżdżę tędy regularnie i skoro teraz aż rzuca się to w oczy, a wcześniej nie, to do podmycia musiało dojść niedawno. I ciekawe z czego?! Bo przecież tak bardzo intensywnych deszczy jak na początku lata to nie ma. Skarpa się osuwa w kilku miejscach i, moim zdaniem, grozi niebezpieczeństwem. Chyba żaden kierowca nie chciałby, jadąc bardzo szybko, wpaść w jakąś dziurę, gdy asfalt się zapadnie – mówi pan Zbigniew.

Wczoraj kilka zdjęć osuwającej się ziemi spod S3 pokazaliśmy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddziału w Zielonej Górze.

- Wiemy o jeszcze kilku innych podmyciach w tej części S3. Są one pod nitką z Gorzowa do Międzyrzecza, która została oddana do użytku w 2014 r. Ponieważ droga jest na gwarancji, zgłosiliśmy to wykonawcy, czyli firmie Mota-Engil. Czekamy na decyzję, czy zostanie to ujęte w ramach gwarancji. Jeśli tak nie będzie, to naprawimy to poza gwarancją. Nie ma jednak niebezpieczeństwa dla drogi. Gdyby tak było, to byśmy ją zamknęli – mówi Marek Pilaczyński z generalnej dyrekcji.

Co jeszcze słychać na drodze S3 na północy regionu? W Gorzowie kierowcy znów mają możliwość wjazdu z ul. Kasprzaka na ekspresówkę w kierunku Skwierzyny. Kiedy będzie można skorzystać z wjazdów przy ul. Kostrzyńskiej, nie wiadomo. Wciąż trwa ich budowa.

Zobacz też wideo: Gigantyczny korek na S3 pod Zieloną Górą [FILM CZYTELNIKA]

Przeczytaj też: Tragiczny wypadek na drodze S3, na obwodnicy Gorzowa. Nie żyje kierowca mercedesa